Po znakomitym popisie w wykonaniu brazylijskiego tria Milanu: Ronaldo-Kaka-Pato pozycja Gilardino w zespole spadła. Zawodnik nie ma większych szans na rolę podstawowego napastnika. Menedżer Włocha przyznał, że po sezonie piłkarz weźmie pod uwagę wszystkie możliwości.
- Alberto na pewno do końca sezonu zostanie w Milanie. Potem się zobaczy - powiedział Marcello Bonetto.
Niewykluczone, że Gilardino latem trafi do Fiorentiny. Szkoleniowcem fiołków jest Cesare Prandelli, a za jego czasów w Parmie włoski snajper przeżywał najlepsze chwile. We Florencji Gilardino stworzyłby atak z Rumunem Adrianem Mutu.