Prasa po meczu Polska - Australia: A może wam bramki powiększymy?!

Polska prasa podkreśla, że reprezentacja Polski jest bardzo nieskuteczna. Fakt dał dosadny tytuł "A może wam bramki powiększymy?!". Inne gazety dodają: "Dwadzieścia okazji? Mało!".

W tym artykule dowiesz się o:

Przegląd Sportowy: Bolesna lekcja futbolu od Kangurów

Polacy momentami grali piękny futbol. W wielu sytuacjach brakowało im po prostu szczęścia. W drugiej połowie długimi momentami goście nie istnieli. Co jednak z tego skoro reprezentacja Franciszka Smudy nie wygrała już od sześciu kolejnych spotkań, albo inaczej - od pół roku!

Sport: Bezsilność

Polscy piłkarze nie przerwali passy meczów bez zwycięstwa. Tym razem, w Krakowie, przegrali z finalistami mistrzostw świata w RPA, Australią. Przegrali raczej niezasłużenie, ale to sprawa wtórna. Sprawą najważniejszą jest ich nieskuteczność.

Dziennik Polski: Dwadzieścia okazji? Mało!

Naprawdę było co oglądać. Tyle, że to już szósty mecz z rzędu, w którym nie możemy odnieść zwycięstwa. Drużyna szuka własnej tożsamości, a jej skład bez przerwy się zmienia.

Polska - Gazeta Krakowska: Piłkarska kadra tak jak stadion Wisły, po prostu ciągle w budowie

Debiut nowego stadionu Wisły Kraków nie okazał się udany dla reprezentacji Polski. Podobnie jak obiekt Białej Gwiazdy ciągle pozostaje ona w budowie, a wczoraj musiała uznać wyższość Australii, która w Krakowie nie pokazała nic szczególnego poza solidnością, przede wszystkim w obronie.

Fakt: A może wam bramki powiększymy?!

Reprezentacja Polski przegrała w Krakowie z Australią - drużyną, co było do przewidzenia, dużo lepszą niż Ukraina. Finaliści mistrzostw świata, momentami przyparci do muru, konsekwentnie, twardo, a czasem ze sporym szczęściem odpychali ataki Polaków. Nasi piłkarze wciąż są straszliwie nieskuteczni i popełniają błędy w obronie.

Super Express: Dwie twarze Lewego

Robert Lewandowski zdobył piękną bramkę dla Polski, ale niedługo potem w fatalny sposób popsuł karnego. Polska miała wiele sytuacji, ale odnotowała wstydliwą porażkę z Australią 1:2.

Komentarze (0)