Kontuzja Jarki poprawi skuteczność Ruchu?

W sobotnim meczu Ruchu Radzionków z Kolejarzem Stróże przedwcześnie boisko musiał opuścić Dawid Jarka. Po meczu okazało się, że 23-letni napastnik doznał kontuzji mięśnia dwugłowego.

Jak na razie nie jest znana diagnoza lekarzy, ale były snajper Górnika Zabrze może pauzować nawet trzy tygodnie. Trener Rafał Górak już poszukuje napastnika, który zastąpi w meczu z Górnikiem Polkowice Dawida Jarkę. Wybór wydaje się być prosty.

Przeciwko Kolejarzowi na placu gry za kontuzjowanego Jarkę pojawił się Piotr Giel, ale 20-letni zawodnik nie zostawił po sobie najlepszego wrażenia. Będąc sam na sam z golkiperem rywali przy oddaniu strzału... potknął się. Chwilę później z trybun poleciały setki szyderstw oraz niemiłych słów.

- Nie może być tak, że radzionkowscy kibice wyzywają i naśmiewają się ze swojego piłkarza. Bardzo ubolewamy nad tym, co stało się podczas ostatniego meczu. Piotrkowi należało się wsparcie w takiej sytuacji - przyznał poddenerwowany Marek Suker.

Giel jeszcze w 86. minucie został zmieniony, a swoją frustrację wyładował na bidonie z wodą, za co otrzymał żółty kartonik. Mniejsza jednak z tym, gdyż w jego miejsce wszedł właśnie Suker. Wychowanek Silesii Miechowice na strzelenie gola potrzebował zaledwie kilkadziesiąt sekund. W tak krótkim czasie zrobił to, z czym mieli problemy jego koledzy z ataku.

- Bardzo mnie cieszy, że strzeliłem tego gola. Goście ruszyli w końcówce do odrabiania strat, co dało mi większe możliwości w przodzie. Najważniejsze, że zainkasowaliśmy komplet punktów, co pozwoli nam odbić się w ligowej tabeli - dodaje Suker.

Prawdopodobnie to on zastąpi w piątek Jarkę, jeśli i tam strzeli gola, tym samym da pstryczka w nos niektórym ludziom decydującym o losach Ruchu. Warto przypomnieć, że jeszcze przed rozpoczęciem sezonu Suker był na liście transferowej. Dziś może zażegnać nie tylko problemy zdrowotne. Dawid Jarka w pierwszych meczach zupełnie nie potrafił wstrzelić się w bramkę, pomimo wielu dogodnych okazji. Kibice mają więc nadzieje, że problem nieskuteczności zostanie zażegnany.

Komentarze (0)