Czesław Jakołcewicz (KSZO Ostrowiec): Muszę się cieszyć z punktu. Jestem zadowolony z pierwszej połowy. Wówczas podobała mi się gra mojego zespołu, stworzyliśmy kilka sytuacji, a przy lepszym rozegraniu mogło być coś więcej. W drugiej połowie za to Piast miał przewagę, więc jesteśmy z tego punktu zadowoleni. Przejechaliśmy 250 km żeby rozegrać ten mecz, co było widać w końcówce i moi zawodnicy byli zmęczeni. Stać ich było jednak na walkę i zaangażowanie. Cieszę się, że ostatecznie udało nam się zdobyć punkt tutaj, na trudnym terenie w Gliwicach.
Marcin Brosz (Piast Gliwice): Straciliśmy dwa punkty, ale na tym się świat nie kończy, gramy dalej, to dopiero początek rundy i zobaczymy co dalej się będzie dziać. Dlaczego zostałem odesłany na trybuny? Trudno powiedzieć. Wyszedłem ze strefy i zostałem wyrzucony. Czy przespaliśmy pierwszą połowę? Mieliśmy w niej swoje sytuacje, może nie stuprocentowe, ale groźne. Zdajemy sobie sprawę, że dopóki nie będziemy wykorzystywać tego typu sytuacji, to mecze będą wyglądały podobnie. Ja wiem o tym, no ale trudno coś więcej powiedzieć… no gramy. W drugiej połowie zawsze mecz staje się bardziej otwarty, na pewno ciekawszy, tzn. ta pierwsza połowa po meczu z GKSem nie jest taka, jaką chcielibyśmy aby była. Musimy liczyć na dobrą końcówkę.