Hertha spisuje się w tegorocznych rozgrywkach beznadziejnie. Z trzema zwycięstwami na koncie zajmuje ostatnią pozycję. W stolicy już nikt nie pamięta, że zespół miał w przedsezonowych założeniach walczyć o europejskie puchary. Teraz przed berlińczykami cel inny, jeszcze ważniejszy- bój o zachowanie ligowego bytu. W sobotę nadarza się idealna okazja do przełamania. Hertha podejmie piętnastą Norymbergę i jeśli wygra, nadzieja na utrzymanie powróci. Wiary nie tracą póki co berlińscy kibice. - To mecz o przeżycie?! Wszystko w waszych rękach- tak brzmiał transparent wywieszony w ośrodku treningowym stołecznej drużyny. Także ikona Herthy, Erich Beer, mobilizuje zawodników. - Chłopcy, weźcie sobie do serca, że to najważniejsze spotkanie i grajcie z pasją przez 90 minut. Zróbcie to dla waszych fanów, dla waszego miasta i przede wszystkim dla klubu- nawołuje Beer. W optymistycznym tonie wypowiadają się piłkarze. - Jeśli narzucimy swój styl gry rywalom, to powinno być dobrze. Jesteśmy dobrze przygotowani i skoncentrowani. Wszyscy wierzymy w pozytywny rezultat- mówi Paul Dardai dla herthabsc.de. Goście zamierzają gospodarzom pokrzyżować szyki i wywieźć z Berlina komplet punktów. O tym, że Norymberga znajduje się w dobrej dyspozycji, świadczą ostatnie wyniki- zwycięstwo nad Bayerem Leverkusen i remis z Bayernem Monachium. Dyrektor sportowy klubu, Martin Bader, ostrzega przed popadaniem w samozachwyt. - Musimy być chciwi, żądni wygranej. Musimy grać jeszcze ambitniej i jeszcze ostrzej niż z Bayerem. To jest klucz do sukcesu- powiedział Bader dla fcn.de. Gdyby wierzyć statystykom, to faworytem są berlińczycy, którzy wygrali z Norymbergą dwanaście z poprzednich piętnastu spotkań na własnym stadionie. Ale gdy zespoły wybiegną na boisko, to wszelkie kalkulacje pójdą w zapomnienie.
Teoretycznie łatwa przeprawa czeka prowadzący Bayern. Monachijczycy podejmą na własnym terenie SC Freiburg i każdy inny wynik niż ich zwycięstwo będzie sensacją. Gospodarze przystąpią do pojedynku podbudowani awansem do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Mecz we Florencji pokazał jednak, że Bawarczycy posiadają spore kłopoty w defensywie. Słabo spisał się zwłaszcza Daniel van Buyten. Belg, podpora formacji obronnej, popełniał dziecinne błędy, to z jego winy padły dwa gole. W spotkaniu z Fiorentiną najlepiej wypadł ten, o którego występ najbardziej się obawiano. 17-letni David Alaba, bo o nim mowa, nie przestraszył się przeciwników i był silnym punktem zespołu. - Mimo młodego wieku, grał jak rutyniarz- chwaliła Austriaka La Gazetta dello Sport. Alaba, syn Nigeryjczyka i Filipinki, spisał się na tyle dobrze, że powinien zagrać z Freiburgiem. Jest to o tyle prawdopodobne, że wciąż kontuzjowani są Martin Demichelis i Diego Contento. Mimo wszelkich kłopotów, szanse gości w pojedynku z monachijczykami są minimalne. W niespodziankę wierzy jednak kapitan zespołu, Heiko Butscher. - Jeśli Bayernowi trafi się słabszy dzień, to stać nas na sprawienie sensacji- mówił Butscher dla kicker.de.
Drugie w tabeli Schalke zmierzy się w piątek ze Stuttgartem. Faworytem są wyżej notowani gospodarze, ale przyjezdni nie stoją na straconej na pozycji. Podopieczni Christiana Grossa są od czterech spotkań niepokonani i chcą tę dobrą serię podtrzymać. Marzące o mistrzowskim tytule Schalke nie może sobie pozwolić na stratę punktów, tym bardziej, że czuje na plecach oddech Bayeru Leverkusen. Piłkarze Juppa Heynckesa podejmą na własnym stadionie HSV Hamburg. Podbudowani triumfem w Lidze Europejskiej goście liczą na skuteczność ich gwiazdy, Ruuda van Nisterlooya. Gospodarze pragną wygrzebać się z dołka i nie stracić dystansu do Bayernu. - Musimy zewrzeć szeregi i każdy mecz traktować jako najważniejszy- mówił dla Kickera Stefan Kiessling, napastnik Aptekarzy. - Jeszcze nie odpadliśmy z walki o mistrzostwo.
Program 26. kolejki Bundesligi:
Piątek, 12 marca:
FC Schalke 04 - VfB Stuttgart, godz. 20.30
Sobota, 13 marca:
Borussia Mönchengladbach - VfL Wolfsburg, godz. 15.30
VfL Bochum - Borussia Dortmund, godz. 15.30
1. FSV Mainz 05 - 1. FC Köln, godz. 15.30
Hannover 96 - Eintracht Frankfurt, godz. 15.30
Hertha BSC - 1. FC Nürnberg, godz. 15.30
Bayern München - SC Freiburg, godz. 18.30
Niedziela, 14 marca:
1899 Hoffenheim - Werder Bremen, godz. 15.30
Bayer Leverkusen - Hamburger SV, godz. 17.30