Kto nie chciał medali za Puchar Króla?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Duże zdziwienie i niesmak wywołało zachowanie reprezentacji Polski podczas Pucharu Króla w Tajlandii. Polacy nie byli obecni na uroczystości otwarcia turnieju, nie odebrali również medali za 2. miejsce. Kto o tym zdecydował?

W tym artykule dowiesz się o:

Zbigniew Lach, członek zarządu PZPN w rozmowie z Przeglądem Sportowym przyznaje, że namawiał Franciszka Smudę do zostania na uroczystości zakończenia turnieju. - Ale "Franz" się uparł, że rozmawiał z organizatorami i nic nie jest przewidziane. Przecież siłą nie mogłem go zatrzymać, żeby został - powiedział.

Lach uważa również, że to Smuda zdecydował o absencji drużyny na ceremonii otwarcia. - Jego pytajcie, czemu drużyna Polaki jako jedyna nie stawiła się?

Smuda odrzuca zarzuty i zapewnia, że jedynie realizował plan. - Prawda jest taka, że ściśle trzymaliśmy się programu opracowanego przez firmę SportFive - powiedział Przeglądowi Sportowemu. - A całe zamieszanie wywołane w Polsce mnie śmieszy.

Źródło artykułu: