W wypowiedzi dla Gazety Wyborczej Cabaj zdradził, że zmiana systemu gry 3-5-2 na 4-4-2 sprawiła, że wreszcie zawodnicy z linii obrony otrzymują należyte wsparcie od kolegów z drugiej linii. - Jeszcze dużo pracy przed nami, by wyglądało to bardzo dobrze, na dziś jest nieźle. To nie tylko zasługa obrońców, ale i pomocników, którzy wspomagają nas w defensywie - powiedział Cabaj.
Wąski, który od prawie 400 minut zachowuje czyste konto liczy, że teraz kolejne drużyny, które będą przyjeżdżały na stadion przy ulicy Kałuży już tak łatwo nie będą "punktować" gospodarzy. - Był taki moment, że każdy chciał grać z Cracovią i dopisać sobie trzy punkty właściwie już przed spotkaniem. Pokazaliśmy w tej rundzie, że jest już inaczej. Nie popadamy jednak w euforię, bo tych punktów i tak powinniśmy mieć więcej - czytamy w Gazecie Wyborczej.