Goście wtorkowego spotkania sami sprokurowali zagrożenie pod własną bramką. Zawodnicy AS Monaco rozgrywali piłkę w swojej strefie obronnej, ale jeden z piłkarzy popełnił techniczny błąd przy przyjęciu podania.
Z jego zachowania skorzystali przeciwnicy. Vangelis Pavilidis zaczął dryblować w polu karnym, po czym świetnie podał lewą nogą, a formalności dopełnił Kerem Akturkoglu. Radosław Majecki nie miał w tej sytuacji nic do powiedzenia.
Przyjezdni wyrównali jeszcze przed przerwą. W "szesnastce" Benfiki z obrońcą walczył Breel Embolo. Dość niespodziewanie do akcji włączył się Takumi Minamino i strzałem przy bliższym słupku pokonał bramkarza.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
W drugiej połowie wszystko było jeszcze możliwe, zwłaszcza że francuska drużyna prezentowała się dużo lepiej niż przed tygodniem.
W pierwszym meczu przewaga Benfiki nie podlegała żadnej dyskusji, a wynik 1:0 był najniższym wymiarem kary dla Monaco. Majecki przed wtorkową potyczką wystąpił w 19 spotkaniach i cztery z nich zakończył z czystym kontem.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)