W dotychczasowej karierze Kacper Kozłowski miał raczej upadki, a nie wzloty, ale wydaje się, że najgorsze już za nim.
Gra regularnie w lidze tureckiej, a od czasu do czasu dokłada tzw. liczby, które są dość ważne w przypadku ofensywnego pomocnika.
W sobotnim meczu Gaziantep FK - Sivasspor Kozłowski strzelił czwartego gola w tym sezonie. Była 33. minuta spotkania z Sivassporem. Gospodarze zaatakowali wysokim pressingiem, odebrali piłkę, a Kozłowski sprytnie wbiegł w pole karne z drugiej linii. Otrzymał dobre podanie, choć został wyrzucony niemal pod linię końcową.
Sytuacja była trudna, ale Polak nie kombinował, nie kalkulował, tylko po prostu oddał strzał z niemal zerowego kąta. Bramkarz Sivassporu był źle ustawiony, nie zdążył w porę zareagować i futbolówka wtoczyła się do bramki.
Ostatecznie Gaziantep wygrał 2:1, strzelając decydującego gola w doliczonym czasie.
Zobacz bramkę Kozłowskiego (od 3:05)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy