Niedawno włoska "La Gazetta dello Sport" opublikowała wielowątkowy wywiad z Wojciechem Szczęsnym. 34-letni bramkarz opowiedział w nim o swoich odczuciach po pierwszych miesiącach spędzonych w "Dumie Katalonii".
W trakcie rozmowy nie zabrakło również tematu La Masii, a więc szkółki Barcelony, która słynie z "produkcji" piłkarskich talentów. Szczęsny przyznał, że w nowym klubie ma możliwość obserwacji rozwoju wielu młodych piłkarzy. Jego uwagę zwrócił przede wszystkim Lamine Yamal.
- To największy talent techniczny, jaki widziałem w życiu. Rzeczy, które robi na treningach... czegoś takiego jeszcze nie miałem okazji obserwować - mówił.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Przypomnijmy, że Szczęsny ostatnie lata spędził we Włoszech. Najpierw był bramkarzem AS Romy, a potem Juventusu Turyn. W rozmowie z "La Gazetta dello Sport" wskazał różnice w podejściu do futbolu między Hiszpanią a Półwyspem Apenińskim. Zwrócił uwagę, że w jego nowym klubie przykłada się o wiele większą wagę do gry ofensywnej.
- Tutaj cały czas gra się do przodu, to imponujące. Gdy wygraliśmy 7:1 z Valencią, to wszyscy koledzy świętowali. Ja też, ale byłem trochę zirytowany, ponieważ wpuściłem w tym meczu gola - mówił.
Szczęsny został piłkarzem Barcelony w październiku ubiegłego roku. Na początku przegrywał rywalizację o miejsce w składzie z Inakim Peną, jednak w styczniu wskoczył do bramki. Jak dotąd rozegrał sześć meczów w barwach "Dumy Katalonii". Puścił w nich osiem goli i dwukrotnie zachował czyste konto.