Niedosyt Liverpoolu po hicie kolejki. Magiczna zmiana gości

PAP/EPA / PAP/EPA/ADAM VAUGHAN / Diogo Jota gola zdobył chwilę po wejściu na boisko
PAP/EPA / PAP/EPA/ADAM VAUGHAN / Diogo Jota gola zdobył chwilę po wejściu na boisko

Najciekawsze spotkanie 21. kolejki Premier League zakończyło się remisem 1:1. Zespół Nottingham Forest prowadził z Liverpoolem, który wyrównał po akcji rezerwowych.

To był hit 21. kolejki Premier League. Lider, dość pewnie mknący po tytuł, FC Liverpool gościł na boisku rewelacji Nottingham Forest. Przyjezdni rozpoczęli na dużym luzie. Zaczęli zagrażać miejscowym, ale uderzali bardzo niecelnie.

Gospodarze przeczekali krótki napór i w 8. minucie zadali cios po pierwszym przedostaniu się w okolice pola karnego. Prostopadłe zagranie Anthony'ego Elangi do Chrisa Wooda, a ten w sytuacji sam na sam uderzył do siatki przy dalszym słupku.

Przegrywając przyjezdni niewiele potrafili zdziałać. Do końca premierowej odsłony nie byli w stanie oddać celnego uderzenia. Najbliżej był w 41. minucie Alexis Mac Allister, który uderzył z ok. 17 metrów. Ryan Yates przyblokował piłkę i tym samym uratował miejscowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"

Piłkarze Nottingham Forest skupiali się na grze w defensywie, Alissonowi zagrażali sporadycznie. Bramkarz nie musiał popisywał się umiejętnościami. Dopiero w 63. minucie musiał interweniować, kiedy Anthony Elanga zdecydował się na strzał z rzutu wolnego z lewej strony pola karnego.

Dwie minuty później Arne Slot przeprowadził dwie zmiany. Na boisko weszli Kostas Tsimikas oraz Diogo Jota. 36 sekund później drugi z wymienionych, w pierwszym kontakcie z piłką, wyrównał. Piłkę w pole karne dogrywał z rzutu rożnego drugi ze zmienników.

Wyrównująca bramka dodała liderowi Premier League spokoju. Nerwowo przez moment było za to w szeregach gospodarzy. Liverpool powinien na 2:1 trafić w 69. minucie, ale tym razem Jota zmarnował okazję. Ten sam zawodnik dziewięć minut później dopadł do bezpańskiej piłki osiem metrów przed bramką. Bramkarz, na spółkę z obrońcą, zatrzymał strzał.

W końcówce żadna z drużyn nie zamierzała kalkulować. Obserwowaliśmy otwartą potyczkę. To jednak Liverpool powinien wyjść zwycięsko z potyczki, ale w 88. minucie Matz Sels kapitalnie odbił uderzenie Mohameda Salaga. Chwilę później Ola Aina na linii zatrzymał próbę Egipcjanina. Z kolei w doliczonym czasie bramkarz kapitalnie sparował strzał Cody'ego Gakpo.

Ostatecznie więcej bramek w potyczce już nie padło.

Nottingham Forest - Liverpool FC 1:1 (1:0)
1:0 - Chris Wood 8'
1:1 - Diogo Jota 66'

Składy:

Nottingham Forest: Matz Sels - Ola Aina, Nikola Milenković, Neco Williams (90' Alex Moreno), Murillo - Ryan Yates (76' Nicolas Dominguez), Elliot Anderson - Anthony Elanga, Morgan Gibbs-White (90' Morato), Callum Hudson-Odoi (84' Jota Silva) - Chris Wood (90' Taiwo Awoniyi).

FC Liverpool: Alisson - Trent Alexander-Arnold, Ibrahima Konate (65' Diogo Jota), Virgil van Dijk, Andrew Robertson (65' Konstantinos Tsimikas) - Ryan Gravenberch, Alexis Mac Allister - Mohamed Salah, Dominik Szoboszlai, Cody Gakpo - Luis Diaz (75' Curtis Jones).

Żółte kartki: Gibbs-White, Yates (Nottingham) oraz Diaz (Liverpool).

Sędzia: Chris Kavanagh.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Liverpool FC 20 14 5 1 48:20 47
2 Nottingham Forest 21 12 5 4 30:20 41
3 Arsenal FC 20 11 7 2 39:18 40
4 Chelsea FC 21 10 7 4 41:26 37
5 Newcastle United 20 10 5 5 34:22 35
6 Manchester City 21 10 5 6 38:29 35
7 AFC Bournemouth 21 9 7 5 32:25 34
8 Aston Villa 20 9 5 6 30:32 32
9 Fulham FC 21 7 9 5 32:30 30
10 Brentford FC 21 8 4 9 40:37 28
11 Brighton and Hove Albion 20 6 10 4 30:29 28
12 West Ham United 21 7 5 9 27:41 26
13 Tottenham Hotspur 20 7 3 10 42:30 24
14 Manchester United 20 6 5 9 23:28 23
15 Crystal Palace 20 4 9 7 21:28 21
16 Everton 19 3 8 8 15:25 17
17 Wolverhampton Wanderers 20 4 4 12 31:45 16
18 Ipswich Town 20 3 7 10 20:35 16
19 Leicester City 20 3 5 12 23:44 14
20 Southampton FC 20 1 3 16 12:44 6
Komentarze (0)