Transfer z Lecha do Legii wywołał burzę. "Byłam w ciąży, zostałam napadnięta"

Instagram / majamocy / Na zdjęciu: Bartosz Bereszyński i Maja Mocydlarz
Instagram / majamocy / Na zdjęciu: Bartosz Bereszyński i Maja Mocydlarz

Maja Mocydlarz w programie "Na pierwszym planie" nawiązała do ciężkiego okresu, jaki towarzyszył transferowi Bartosza Bereszyńskiego do Legii Warszawa. Partnerka obrońcy zdradziła, że sama została napadnięta.

W grudniu na antenie Canal+ zadebiutował dokument "Na pierwszym planie". Każdy z jego odcinków przedstawia sylwetkę żony lub partnerki słynnego polskiego sportowca. Bohaterką trzeciego epizodu była Maja Mocydlarz, partnerka Bartosza Bereszyńskiego.

W trakcie rozmowy opowiedziała ona o aspektach życia u boku zawodowego piłkarza. Nawiązała między innymi do wydarzeń, które miały miejsce początkiem 2013 roku. Reprezentant Polski przeszedł wówczas z Lecha Poznań do Legii Warszawa, co nie spotkało się z uznaniem ze strony kibiców pierwszej z drużyn.

- Ten transfer został przyspieszony, bo on miał być w czerwcu, ale ze względu na sytuację, która się zadziała w społeczeństwie kibicowskim, odszedł już w styczniu - wspomina Mocydlarz. Partnerka obrońcy nawiązała również do przykrych sytuacji, które dotknęły nie tylko samego zawodnika, ale także ją.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co to był za gol! "Stadiony świata"

- To był naprawdę ciężki okres. Były bardzo nawet złe rzeczy. Pamiętam, że były pogróżki i groźby karalne. Ja byłam wtedy w ciąży i też zostałam napadnięta, kiedy szłam na badania prenatalne - mówiła. - Gdybym nie odszedł wtedy z Lecha w tamtym momencie, to pewnie nie rozmawialibyśmy dzisiaj tutaj, nie byłbym w tym miejscu, w którym jestem i nie zrobiłbym tego, co zrobiłem - dodał sam Bereszyński.

Mocydlarz po wspomnieniach smutnego dla nich czasu podkreśliła, że jest dumna z rozwoju kariery partnera. Podkreśliła, że zdołał on wywalczyć mistrzostwo Włoch i od lat występuje w Serie A, a także w reprezentacji Polski. - Jestem z niego bardzo dumna - skwitowała.

Komentarze (10)
avatar
Radek Latuszek
30.12.2024
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
I to właśnie cały Lech nie umiecie zatrzymać u Siebie piłkarza to we frustracji napadacie na Jego ciężarna żonę. Dno 
avatar
hamilkar
29.12.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Kogo to obchodzi Bereszynski, gdzie ty byś był? Jesteś tylko karierowiczem, niczym więcej! Dla kasy sprzedasz się każdemu. Dla mnie osiągnąłeś dno. Sprzedałeś swoich. Dno i tyle. 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
29.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
COŚ PIĘKNEGO, KOPIUJĘ TO! HAHAHAHAHAHAHA Kubuś, jesteś wielki! 
avatar
Jakub Nowak
29.12.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
1 - legia ukradła Okońskiego, szantażując karną służbą wojskową lub odrobieniu jej w legi pfu warszawa
2 - jeżeli piłkarz, decyduje się na przejście z Lecha do legi , to musi liczyć się z falą
Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
28.12.2024
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Żeby tylko ten wywołał burzę :D Jak Hama przeszedł, to tuzy z KKS zmasakrowali auto jakiegoś obcego typa, a jak Okoński trafił do Legii, to obrzucono jajami balkon... jego sąsiadów :D