Jakub Błaszczykowski uzbierał 109 występów z orzełkiem na piersi i ciężko zapracował na status Wybitnego Reprezentanta Polski. Był uczestnikiem Euro 2012, Euro 2016 i MŚ 2018, a przez trzy lata piastował funkcję kapitana Biało-Czerwonych.
Na początku kadencji Adama Nawałki w 2014 roku, kiedy Błaszczykowski borykał się z problemami zdrowotnymi, opaskę kapitana przejął jednak Robert Lewandowski. Doszło do tarć wewnątrz drużyny.
Kilka miesięcy temu miała miejsce premiera filmu pt. "Kuba" dotyczącego imponującej kariery Błaszczykowskiego. Nawałka nie był zadowolony, ponieważ sytuacja z odebraniem opaski piłkarzowi ukazała go w złym świetle.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewporcie: Co to był za gol! "Stadiony świata"
39-latek nie uniknął tego tematu na kanale youtube'owym Bogdana Rymanowskiego. Zdaniem Błaszczykowskiego, niewłaściwie zachował się także ówczesny prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
- Z tego, co wiem, trener też mógł wypowiedzieć się na ten temat, ale nie bardzo chciał. Ja mam swoje spojrzenie na tę sytuację. Każdy mógł się wypowiedzieć, myślę, że cały czas można to zrobić. Największym problemem było to, że brakowało rozmowy. Wszystko pojawiło się w prasie. Ja miałem przekaz, że nic się nie zmienia, a wszyscy dookoła już wiedzieli. Krótko przed decyzją pan prezes był gościem gdzieś w studiu i powiedział, że jest już decyzja. Ja cały czas byłem przekonywany, że nic się nie zmienia - wspominał.
Rykoszetem oberwali przedstawiciele mediów. Błaszczykowski oskarżył dziennikarzy o pisanie artykułów "na zamówienie".
- Żeby było jasne, nie chodzi o to, że ja mam jakiś żal czy jestem rozgoryczony. Myślę, że mogło to być załatwione w dużo bardziej elegancki sposób. Nie trzeba było robić tych artykułów na zamówienie typu, że Błaszczykowski psuje szatnię, jest toksyczny czy różne wymysły - narzekał.