Były zawodnik pogrążył Zagłębie Lubin w Łodzi

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Jakub Sypek pogrążył swój były klub
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Jakub Sypek pogrążył swój były klub

Po dwóch porażkach z rzędu Widzew Łódź przełamała się, pokonując Zagłębie Lubin 2:0. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył były zawodnik Miedziowych Jakub Sypek.

W czterech ostatnich meczach Widzew przegrał trzykrotnie. Dobrze punktowali z kolei lubinianie, którym przed spotkaniem do gospodarzy brakowało zaledwie punktu.

Podopieczni Daniela Myśliwca o kryzysie mówić nie mogli, co pokazywali od początku. W meczu sporo działo się niemal od 1. minuty. Obie drużyny szukały gola. W 2. minucie z pola karnego uderzył Lirim Kastrati, Dominik Hładun końcami palców wybił piłkę na rzut rożny.

Pięć minut później łodzianie otworzyli wynik. Samuel Kozlovsky dogrywał w pole karne z lewej strony. Piłka ostatecznie dotarła do Jakuba Sypka, który z ostrego kąta uderzył do siatki. Bolesny cios drużynie z Lubina zadał jej były zawodnik.

Miedziowi mogli wyrównać w 18. minucie. Wówczas piłka w polu karnym spadła pod nogi Tomasza Pieńki. Strzał na raty złapał Rafał Gikiewicz. W odpowiedzi, sześć minut później, Sebastian Kerk przymierzył z dystansu i trafił w słupek. Minęło kilkadziesiąt sekund, kiedy Pieńko przestrzelił z pola karnego.

ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!

Dziesięć minut później Fran Alvarez znalazł miejsce do uderzenia z ok. piętnastu metrów. Piłka otarła się o obrońcę i uderzyła w słupek.

Po przerwie do natarcia ruszyli goście. W 47. minucie Mateusz Wdowiak zmarnował sytuację sam na sam. Gikiewicz nogą odbił uderzenie. Dziewięć minut później z okolic narożnika pola bramkowego przymierzył Vaclav Sejk. Gikiewicz kolejny raz skutecznie interweniował.

Gospodarzom po kwadransie udało się opanować sytuację na boisku i w końcu zagrozić Hładunowi. Strzał Alvareza golkiper bez większych problemów obronił. W 71. minucie Jakub Sypek trafił swój były klub po raz drugi. Kozlovsky kapitalnie dograł z lewej strony, a gracz Widzewa przepięknym strzałem z pierwszej piłki pokonał Hładuna.

Zagłębie starało się wrócić do meczu, ale to Widzew powinien trafić po raz trzeci. W 76. minucie do piłki w polu karnym dopadł Alvarez. Potężny strzał minął bramkę o metr. W odpowiedzi w 79. minucie Tomasz Pieńko uderzył głową z czterech metrów. Ponad poprzeczką.

Łodzianie dowieźli dwubramkowe prowadzenie i w tabeli awansowali na 7. miejsce.

Widzew Łódź - KGHM Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
1:0 - Jakub Sypek 7'
2:0 - Jakub Sypek 71'

Składy:

Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz - Lirim Kastrati (52' Marcel Krajewski), Mateusz Żyro, Luis Silva, Samuel Kozlovsky - Fran Alvarez, Juljan Shehu (84' Hubert Sobol), Sebastian Kerk (84' Marek Hanousek) - Jakub Sypek, Kamil Cybulski (61' Jakub Łukowski) - Imad Rondić.

Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Igor Orlikowski, Michał Nalepa, Aleks Ławniczak - Bartłomiej Kłudka (55' Marcel Reguła), Damian Dąbrowski, Tomasz Makowski (86' Daniel Mikołajewski), Mateusz Wdowiak - Marek Mróz (46' Hubert Adamczyk), Tomasz Pieńko (86' Arkadiusz Woźniak) - Vaclav Sejk (76' Patryk Kusztal).

Żółte kartki: Shehu (Widzew) oraz Makowski, Dąbrowski (Zagłębie).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Widzów: 16 869.

Komentarze (3)
avatar
Macho Acunhavalirano
10.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przynajmniej w Lubinie grają głównie Polacy, a nie jakieś rondle i kastraci. 
avatar
Janekl
9.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
BEZ KOMENTARZA! Po dwóch porażkach z rzędu Widzew Łódź przełamała się 
avatar
Ginter Hugo
9.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Widzew!