To był magiczny wieczór dla FC Barcelony, która na Santiago Bernabeu w Madrycie rozbiła Real 4:0. Trener Hansi Flick nie krył zadowolenia z postawy swoich piłkarzy.
- Nie było łatwo, ale broniliśmy się bardzo dobrze. W przerwie dokonaliśmy zmiany, dostosowaliśmy pewne rzeczy, zwłaszcza w grze z piłką. W drugiej połowie mieliśmy większą kontrolę nad posiadaniem. Musimy podążać w tym kierunku - powiedział na konferencji prasowej, cytowany przez sport.es.
Flick, który przejął FC Barcelonę po Xavim, wyraził również radość z pracy w klubie i życia w stolicy Katalonii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
- Zawsze mówiłem, jak bardzo jestem szczęśliwy, że pracuję w Barcelonie i mieszkam w Barcelonie. Zagraliśmy fantastyczny mecz, jestem bardzo dumny z zespołu i że wszyscy zawodnicy pracowali na sto procent. Cieszę się również z Inakiego Peni, który zachował czyste konto i spisał się bardzo dobrze - ocenił trener, cytowany przez sport.es.
Szkoleniowiec podkreślił znaczenie pewności siebie wśród piłkarzy. - To, jak graliśmy, było również bardzo ważne. Zawodnicy mają teraz więcej zaufania do siebie. Świętowaliśmy zwycięstwo w szatni i to jest coś pięknego - dodał.
Zapytany o wysokość linii defensywnej, Niemiec przyznał, że była to jedna z kluczowych kwestii w meczu.
- Bez wątpienia, to jak dużo pracowaliśmy nad aspektem defensywnym, jest jednym z kluczowych punktów. Zainwestowaliśmy wiele godzin w pracę nad tym, jak pressować i bronić. To było bardzo ważne, ponieważ wiedzieliśmy, że oni będą mieli przestrzenie - wyjaśnił.
Flick odniósł się również do wsparcia kibiców i wewnętrznej więzi w zespole. Pochwalił także znakomitą formę Roberta Lewandowskiego. - Kiedy zaczynaliśmy, rozmawialiśmy z Deco o tym, że musimy stworzyć zespół, w którym zawodnicy mogą pokazać swoją najlepszą wersję - przyznał.