Do 44. minuty "Pasy" przegrywały 1:2 z Motorem Lublin. Właśnie w końcówce pierwszej połowy David Kristjan Olafsson zaczął strzelać jak na zawołanie. Defensor niemal w pojedynkę odwrócił losy meczu PKO Ekstraklasy.
Olafsson nie wyhamował w drugiej połowie i zapisał na swoim koncie pierwszy dublet po przenosinach do Polski. Mógł nawet ustrzelić hat-tricka, lecz bramkę samobójczą zdobył Kacper Rosa. W ostatecznym rozrachunku Cracovia wypunktowała bezradnego beniaminka, zwyciężając aż 6:2.
W lutym tego roku Cracovia oficjalnie ogłosiła pozyskanie Davida Kristjana Olafssona, reprezentanta Islandii, który kiedyś był znany nie tylko na boiskach, ale i na ekranach telewizyjnych. Zawodnik przybył do Krakowa w ramach zimowych wzmocnień klubu, dołączając do Mikkela Maigaarda, który wcześniej przeszedł z Sarpsborga.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"
Lewy obrońca związał się z Cracovią kontraktem obowiązującym do czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia. Olafsson ma już za sobą 15 występów i jedną bramkę w narodowych barwach Islandii. Przed przenosinami do Polski grał w Kalmar FF w Szwecji, Aalesund w Norwegii oraz Breidabliku na Islandii.
Choć dziś Olafsson kojarzony jest przede wszystkim z piłką nożną, w przeszłości zdobył rozpoznawalność w roli aktora dziecięcego. Wystąpił w popularnym serialu "Leniuchowo", znanym również polskim widzom. Jego ścieżka zawodowa od tamtego czasu zmieniła się diametralnie, a dziś koncentruje się na rozwoju sportowym.
- Czuję się bardzo dobrze. Jestem naprawdę szczęśliwy, że podjąłem taką decyzję i myślę już o tym, co mnie tu czeka. To lepsza liga, a przez całą moją karierę staram się grać na wyższym poziomie. To sprawiło, że dokonałem takiego wyboru - mówił Olafsson po podpisaniu kontraktu.