Spotkanie 11. kolejki PKO Ekstraklasy zapowiadało się na zacięte, ponieważ oba zespoły dzielił w tabeli zaledwie punkt. Za faworyta uchodziła Pogoń Szczecin, która na swoim stadionie jest w tym sezonie bezbłędna.
W pierwszej połowie emocji zabrakło, a drużyny wykreowały sobie po jednej dogodnej sytuacji. Po stronie Portowców próbował Wahan Biczachczjan, ale jego strzał obronił bramkarz. W ekipie Piasta Gliwice bliski wpisania się na listę strzelców był Jorge Felix.
Do przerwy bramki nie padły, a jak się później okazało, na trafienie trzeba było poczekać do ostatniej akcji meczu. W niej działo się już bardzo dużo. Gospodarze zdecydowali się na długi wyrzut piłki z autu.
ZOBACZ WIDEO: Takie gole to rzadkość. Jego skutki mogą być bolesne
W polu karnym Piasta przewrócił się jeden z graczy Pogoni, a sędzia po interwencji VAR-u podyktował rzut karny. Z jedenastego metra pomylił się Efthymis Koulouris, ponieważ jego uderzenie obronił Frantisek Plach.
Piłka szczęśliwie wróciła jednak pod nogi Greka i jego dobitka była już tylko dopełnieniem formalności. Tym samym podopieczni Roberta Kolendowicza dopisali do swojego dorobku komplet punktów.