Wisła Kraków rozpoczęła sezon od meczów w europejskich pucharach. I choć wielu skazywało ją na pożarcie, to przeszła rywala z Kosowa i teraz walczy z Rapidem. Kibice pokazali, że mimo rozczarowania brakiem awansu wciąż są z klubem, czego już dwa razy dali dowód, zapełniając stadion przy okazji pucharowych spotkań.
Wisła będzie więc walczyć na trzech frontach i zdaje sobie sprawę, że potrzebne jest poszerzenie kadry. Stąd starania o kolejne transfery. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że najnowszy trop prowadzi do Łodzi. Z tego co słyszymy, krakowski klub jest zainteresowany sprowadzeniem Michała Mokrzyckiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tornado podczas meczu. Zawodnicy starali się kontynuować grę
26-letni defensywny pomocnik (182 cm wzrostu) jest zawodnikiem ŁKS Łódź. Wcześniej był graczem między innymi Korony Kielce, Ruchu Chorzów czy Wisły Płock, skąd latem 2023 roku przeniósł się do spadkowicza z Ekstraklasy.
Z informacji WP SportoweFakty wynika, że Wisła złożyła już ofertę za tego piłkarza, ale jak na razie do porozumienia daleko. W kuluarach słyszymy, że ŁKS zażądał za Mokrzyckiego nieco ponad milion złotych. Gdyby łodzianie trzymali się tej ceny, to do transakcji oczywiście nie dojdzie, bo "Biała Gwiazda" tyle płacić nie zamierza.
W poprzednim sezonie Ekstraklasy Mokrzycki zaliczył 29 występów, w których odnotował dwie asysty. Najbardziej okazale jego statystyki wyglądały w czasach gry dla Ruchu Chorzów. W barwach "Niebieskich" Mokrzycki rozegrał 90 spotkań, w których strzelił 24 gole i zaliczył 4 asysty.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty