W czwartek rozpoczęliśmy sezon klubowy w Polsce. Mecz Wisły Kraków z KF Llapi Podujevo był pierwszym spotkaniem o stawkę w naszym kraju w rozgrywkach 2024/2025. W dodatku zakończył się on pozytywnym wynikiem, bo Biała Gwiazda wygrała 2:0 w pierwszym meczu eliminacji do Ligi Europy.
Wynik tego starcia bardzo szybko otworzył Igor Sapała. Pomocnik krakowskiej ekipy trafił do siatki już w drugiej minucie rywalizacji, dzięki czemu Wiśle zdecydowanie łatwiej grało się przez całe 90 minut tego meczu, co zaowocowało w końcówce.
Statystyk piłkarski, Cezary Kawecki podał, że trafienie Sapały było najszybszym golem strzelonym przez Białą Gwiazdę w historii jej europejskich występów. Dotychczas w tej klasyfikacji magiczna była czwarta minuta danych spotkań.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem
W tym momencie meczu niegdyś trafiało trzech zawodników, którzy napisali piękną kartę w historii Wisły. Też w dwóch z tych przypadkach mówimy o nieco większych klubach niż czwartkowy rywal z Kosowa. Przykładowo, w 2001 roku Maciej Żurawski strzelił gola Interowi Mediolan właśnie w czwartej minucie rywalizacji.
Dwa lata później podobnie to wyglądało w przypadku Marcina Kuźby, który wtedy trafił przeciwko Lazio. Na końcu tej wyliczanki jest inny znakomity napastnik, czyli Tomasz Frankowski, który w 2004 roku strzelił gola w czwartej minucie starcia z WIT Georgia Tbilisi.
Czytaj też:
Niewiarygodne pudło piłkarza Wisły. Ta sytuacja będzie mu się śnić po nocach
Młodzieżowy reprezentant Polski w Jagiellonii? Mistrz szykuje kolejny transfer