Takie poniedziałki kibice Ruchu Chorzów lubią. Po kilku tygodniach niepewności klub przekazał ważną wiadomość. Węgierski napastnik Soma Novothny zostaje przy Cichej. Snajper przedłużył kontrakt z klubem o trzy lata.
- Miałem sporo ofert, przede wszystkim z Węgier i Polski. Jak powiedziałem w moim ostatnim wywiadzie po meczu z Cracovią, w Ruchu - wśród tych kibiców, tego klubu, tego sztabu - czuję się jak w domu. Przez całe lato byłem w kontakcie z prezydentem miasta, prezesem Siemianowskim, "Fosą", trenerami. Dali mi do zrozumienia, jak mocno na mnie liczą. Chciałem tu dalej grać, czuję się tu potrzebny. Występowaliśmy w Ekstraklasie, teraz przed nami pierwsza liga. Wierzę, że to będzie tylko jeden rok i wrócimy - powiedział 30-latek, cytowany przez klubowy portal.
Novothny w Ruchu gra od pół roku, ale błyskawicznie zaskarbił sobie sympatię kibiców Niebieskich. Napastnikowi nie udało się pomóc chorzowianom w utrzymaniu, ale postawa na boisku i serce wkładane do gry budziły szacunek.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Nie podoba mu się wizja Szczęsnego. "Mam mieszane uczucia"
- Zatrzymanie Somy było jednym z naszych priorytetów na to okienko transferowe, dlatego cieszymy się, że doszliśmy do porozumienia w sprawie nowej umowy. Tak naprawdę rozmowy zaczęły się, gdy jeszcze razem graliśmy. Już wtedy namawiałem go, by został z nami. To taki napastnik, którego widziałaby u siebie zapewne większość drużyn również w Ekstraklasie. W rundzie wiosennej pokazał jakość, determinację. Liczymy, że będzie bardzo ważnym ogniwem zespołu w nowym sezonie - stwierdził Tomasz Foszmańczyk, dyrektor sportowy Ruchu.
Czytaj także:
Puszcza Niepołomice grała z Ruchem Chorzów. Powroty na Cichą
Trzecie wzmocnienie Ruchu Chorzów. Tym razem ze Słowacji