"Na więcej nas nie stać". Surowa ocena reprezentacji Polski

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: reprezentanci Polski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: reprezentanci Polski

- Austriacy zawiesili nam wysoko poprzeczkę. Przede wszystkim zagraliśmy słabo w ataku - wskazał Paweł Kryszałowicz po przegranym 1:3 meczu reprezentacji Polski na Euro 2024.

Podopieczni Michała Probierza będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o piątkowym spotkaniu w ramach mistrzostw Europy. Na trzy bramki reprezentacji Austrii Biało-Czerwoni potrafili odpowiedzieć jedynie trafieniem Krzysztofa Piątka.

W dwóch spotkaniach reprezentacja Polski nie zdobyła ani jednego punktu i zamyka tabelę grupy D Euro 2024. Paweł Kryszałowicz w rozmowie z WP SportoweFakty wymienił największe mankamenty w grze kadry.

- Myślę, że graliśmy na poziomie, na jaki jest nas stać. Po prostu na więcej nas nie stać. Mecz z Holandią był okrzyknięty jakimś dobrym spotkaniem, a tam też tylko momenty mieliśmy dobre. Wtedy nieskuteczność Holendrów spowodowała, że wynik był taki, a nie inny. Austriacy zawiesili nam wysoko poprzeczkę. Oglądałem Austriaków z Francuzami i zdecydowanie bardziej bałem się tego meczu niż spotkania z Holendrami. Przede wszystkim zagraliśmy słabo w ataku. Bramkę strzeliliśmy po stałym fragmencie gry. W obronie musimy lepiej grać i nie dopuszczać do sytuacji strzeleckich - mówił ekspert.

Z perspektywy 33-krotnego reprezentanta kraju, Austriacy byli stroną przeważającą na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Zawodnicy Ralfa Rangnicka wypracowali sobie zdecydowanie więcej klarownych sytuacji w ciągu 90 minut.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Zobaczył skład i pomyślał o jednym. "Jakbyśmy przestraszyli się przeciwnika"

- Przez dużą część meczu z Holandią też broniliśmy się ósemką w polu karnym, więc nie mówmy o nie wiadomo jakim stylu. Były momenty, że graliśmy świetnie, ale było ich tylko parę w meczu z Holandią. Przez resztę czasu broniliśmy się tak, jak w piątek. Austriacy nas zdominowali, szczególnie w pierwszych 15 minutach, gdy nie mogliśmy wyjść z własnego pola karnego. Nasza gra nie była stricte ofensywna. Niestety, przegraliśmy, dostaliśmy trzy bramki. Dobrze, że Wojciech Szczęsny stał między słupkami, bo rywale mieli jeszcze przynajmniej trzy stuprocentowe sytuacje - skomentował Kryszałowicz.

Uczestnik MŚ 2002 nie spodziewał się, że Robert Lewandowski rozpocznie mecz z Austrią na ławce rezerwowych. Wracający po kontuzji napastnik zameldował się na murawie dopiero w 60. minucie przy stanie 1:1.

- To było duże zaskoczenie. Myślałem, że Lewandowski wyjdzie w pierwszym składzie. Co by nie było, to jednak uwaga na naszym kapitanie jest skupiona przez przeciwników. Najlepszy obrońca zawsze go bierze, uważają na niego. Trener podjął taką decyzję i to jest jego wybór - skwitował ekspert.

Przed polską reprezentacją ostatni mecz grupowy z Francją. Paweł Kryszałowicz nie dostrzega zbyt wielu powodów do optymizmu.

- To jest piłka nożna. Został jeden mecz i w piłce nie takie rzeczy widzieliśmy, ale po takich dwóch występach ciężko się spodziewać, że z faworytem grupy wygramy. Może być różnie. Mamy młodą reprezentację. Musimy sobie dać czas, żeby ona się zgrała i ci chłopcy nabrali pewności siebie. Myślę, że jeśli dostaniemy się na następną imprezę, będziemy mieli dużo lepszy skład. Ci młodzi ludzie dojrzeją, miejmy nadzieję, że będą grali w swoich klubach i nabiorą doświadczenia, więc może być dobrze. Nie oczekujmy też, że z dnia na dzień będziemy grać lepiej - zakończył.

Rafał Szymański, WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
Berliński koszmar. Polska przegrywa z Austrią i jest jedną nogą za burtą

Komentarze (6)
avatar
ZK590
21.06.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeżeli RL ma wygrywać mecze to po co angażować całą resztę? 
avatar
Janekl
21.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Czy ta drużyna najlepszych z najlepszych liczy jeszcze na jakąś premię? 
avatar
zbych22
21.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Na więcej nas nie stać bo mamy kiepski materiał piłkarski. Tylko niepoprawni optymiści i redakcja SF mogą wierzyć w moc tej drużyny. 
avatar
Kielczanin.
21.06.2024
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
co tu gadać jest już po ptokach 
avatar
Frankie limon
21.06.2024
Zgłoś do moderacji
11
2
Odpowiedz
Drewnianej fajtłapie dziękujemy.