Kolejny "wirus" w Ruchu Chorzów

PAP / PAP/Jarek Praszkiewicz / Ruch Chorzów znajduje się w lidze w bardzo trudnej sytuacji
PAP / PAP/Jarek Praszkiewicz / Ruch Chorzów znajduje się w lidze w bardzo trudnej sytuacji

Piłkarze Ruchu Chorzów nie dość, że w PKO Ekstraklasie znajdują się w bardzo trudnej sytuacji, to w najbliższym meczu z Pogonią Szczecin nie będą mogli skorzystać z pięciu zawodników.

Po cennym remisie w Częstochowie z Rakowem (1:1), Ruch Chorzów miał pójść za ciosem. Niebiescy podejmowali jednego z rywali w walce o utrzymanie Puszczę Niepołomice. W meczu gole nie padły i zamiast zmniejszenia strat do bezpiecznej strefy, przy wygranej Korony Kielce, różnica wzrosła do siedmiu punktów.

W najbliższej kolejce Ruchowi trudno będzie liczyć na kolejną zdobycz, mimo punktowania w wyjazdowych meczach z Jagiellonią Białystok i wspomnianym Rakowem. Beniaminek PKO Ekstraklasy zagra w Szczecinie z Pogonią. Portowcy awansowali do finału Pucharu Polski, ale także w lidze wciąż mają szanse na wysoką pozycję.

W piątkowym boju chorzowianie będą mieli inny problem. Kilka tygodni temu drużynę dopadł wirus i w efekcie w potyczce w Mielcu ze Stalą osłabiona drużyna przegrała 1:3. Tym razem zespół ma problem z innym "wirusem".

W Szczecinie Janusz Niedźwiedź nie będzie mógł skorzystać aż z pięciu zawodników. Największym osłabieniem będzie brak Roberta Dadoka. Antybohater meczu z Puszczą nie dość, że zmarnował w końcówce wyśmienitą okazję, to w doliczonym czasie otrzymał czerwoną kartkę za uderzenie łokciem w nos Michała Koja i nie zagra w co najmniej dwóch ligowych potyczkach.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery

Prowadzący zawody sędzia Bartosz Frankowski nie zaliczy sobotniego spotkania do udanych. Przydarzały mu się proste błędy, które irytowały piłkarzy, trenerów i kibiców. Za dyskusje zawodnicy także byli karani. Jednym z napomnianych graczy żółtą kartką był Przemysław Szur. Najczęściej rezerwowy, kartkę otrzymał po raz czwarty w sezonie i także nie zagra z Portowcami.

Już w 1. połowie z kolejnego meczu wykluczył się Juliusz Letniowski, wiosną podstawowy zawodnik Ruchu. Z kolei zmiennik Miłosz Kozak, po wejściu na boisko sprawiał problemy rywalom. To po jego zagraniu spudłował Robert Dadok. Skrzydłowy także został ukarany i dla niego również napomnienie wiąże się z przymusową przerwą.

Dodajmy, że do zmiany dojdzie także między słupkami. Dante Stipica jest do Ruchu wypożyczony właśnie z drużyny Portowców i zgodnie z zapisami w umowie w potyczce zagrać nie może.

Mecz Pogoni Szczecin z Ruchem Chorzów odbędzie się w najbliższy piątek o godzinie 20:30.

Czytaj także:
Puszcza osiągnęła cel. Ruch coraz bliżej I ligi
Janusz Niedźwiedź: Odłożyć tabelę na bok

Źródło artykułu: WP SportoweFakty