Na zakończenie niedzieli w lidze włoskiej doszło do dobrze zapowiadającego się starcia AC Milanu z SSC Napoli. W Mediolanie spotkali się dwaj ostatni mistrzowie Włoch. Rossoneri cieszyli się ze zdobycia scudetto w 2022 roku, a kibice Azzurrich świętowali w 2023 roku.
Do jedenastki Napoli powrócił Piotr Zieliński. Polak zajął swoje wieloletnie miejsce w środku pola po wyleczeniu urazu. Jego przyjazd do Mediolanu był ciekawym wydarzeniem, ponieważ w przeszłości był uznawany za zmorę Rossonerich. W meczach przeciwko temu przeciwnikowi strzelał gole oraz asystował. Do tego, Piotr Zieliński może dołączyć do Interu, przez co stanie po czarno-niebieskiej części Mediolanu. Wtedy derby della Madonnina staną się jednym z najważniejszych wydarzeń w jego kalendarzu.
Napoli rozpoczęło mecz w dość eksperymentalnym ustawieniu, ale nie potrzebowało dużo czasu na odnalezienie się. Na początku spotkania nieco groźniejsi byli właśnie podopieczni Waltera Mazzarrego. W 10. minucie Giovanni Simeone miał szansę na pokonanie Mike'a Maignana po płaskim dośrodkowaniu Chwiczy Kwaracchelii, jednak nie oddał celnego strzału. Argentyńczyk miał czego żałować.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W 25. minucie była bardzo konkretna odpowiedź Rossonerich. AC Milan zdobył prowadzenie 1:0 strzałem Theo Hernandeza w kierunku bliższego narożnika bramki. Francuz dostał świetne podanie w uliczkę od Rafaela Leao, a pogubiła się obrona Napoli, która pozwoliła na wybiegnięcie sam na sam z Pierluigim Gollinim. Bramkarz Azzurrich nic nie zdziałał i czerwono-czarna część Mediolanu cieszyła się z gola.
Wynik 1:0 utrzymywał się, a pojedynek zmienił oblicze. Do gola groźniejsi byli goście, po nim ciekawiej grali piłkarze Milanu. Inna sprawa, że widowisko nie było wypełnione sytuacjami podbramkowymi. Te stuprocentowe można było policzyć na palcach jednej dłoni. Nie brakowało natomiast nieporozumień w atakach obu drużyn.
Azzurri musieli coś zmienić w drugiej połowie, jeżeli zamierzali poprawić wynik. Na boisko wszedł ofensywny piłkarz Matteo Politano za obrońcę Leo Ostigarda. W 54. minucie zapachniało wyrównaniem, jednak Giovanni Simeone huknął obok spojenia słupka z poprzeczką na zakończenie rajdu. Była to ostatnia akcja Argentyńczyka, którego zastąpił Giacomo Raspadori.
W 76. minucie zakończył się przeciętny występ Piotra Zielińskiego. Polak miał tylko dobre momenty w grze, przez co trudno było mówić o wielkim powrocie do zespołu Mazzarrego. Azzurri szukali do końca sposobu chociaż na doprowadzenie do remisu, jednak zmarnowali nieliczne sytuacje podbramkowe. Tym samym komplet punktów pozostał w Mediolanie, a Rossoneri przerwali długą serię niepowodzeń w meczach przeciwko Napoli.
AC Milan - SSC Napoli 1:0 (1:0)
1:0 - Theo Hernandez 25'
Składy:
Milan: Mike Maignan - Davide Calabria (36' Alessandro Florenzi), Simon Kjaer (65' Jan-Carlo Simić), Matteo Gabbia, Theo Hernandez - Ismael Bennacer (65' Yunus Musah), Yacine Adli - Christian Pulisić (80' Alex Jimenez), Ruben Loftus-Cheek, Rafael Leao - Olivier Giroud (80' Luka Jović)
Napoli: Pierluigi Gollini - Leo Ostigard, Amir Rrahmani, Juan Jesus (90' Cyril Ngonge) - Giovanni Di Lorenzo, Andre-Franck Zambo Anguissa, Stanislav Lobotka, Piotr Zieliński (76' Mathias Olivera), Pasquale Mazzocchi (76' Jesper Lindstroem) - Chwicza Kwaracchelia - Giovanni Simeone (55' Giacomo Raspadori)
Żółta kartka: Hernandez (Milan) oraz Jesus (Napoli)
Sędzia: Daniele Doveri
Tabela Serie A:
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Co za słowa o Skorupskim! Polak w pogoni za legendami