Drużyna "Wojskowych" spisała się poniżej oczekiwań kibiców. W czwartkowym meczu wyjazdowym z AZ Alkmaar Legia Warszawa musiała pogodzić się z porażką. Autorem decydującej bramki w 52. minucie był Vangelis Pavlidis.
Z trzypunktowym dorobkiem polski zespół spadł na ostatnie miejsce grupie E Ligi Konferencji Europy. Rozstrzygnięcie meczu w Holandii było tym bardziej rozczarowujące, że warszawianie w drugiej połowie grali z przewagą jednego zawodnika.
"Do niedzielnego meczu z Rakowem Legia przystąpi po dwóch porażkach z rzędu. Zdarzyło jej się to po raz pierwszy pod wodzą Kosty Runjaicia. Także po raz pierwszy, odkąd prowadzi ją niemiecki szkoleniowiec, dwa występy z rzędu skończyła mecz bez strzelonego gola" - przypomniał na platformie X Robert Błoński.
Jak dotąd Legia pod wodzą obecnego trenera spisywała się bez zarzutu. "Kosta Runjaic jako trener Legii Warszawa po raz pierwszy przegrał dwa mecze z rzędu. Łącznie ma za sobą już 59 spotkań" - dodał Piotr Kamieniecki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: legendarny piłkarz zagrał z dziećmi. Zobacz, co zrobił
Eksperci spodziewali się zdecydowanie więcej po grze Legii. "Dość długo za sporo rzeczy mogliśmy chwalić Legię. Nie dała się zdominować, potrafiła utrzymać się przy piłce, ale koniec końców w zasadzie nie miała sytuacji. Granie w przewadze oznaczało walenie głową w mur. W tym względzie liczyłem na więcej" - skomentował Przemysław Michalak.
Zdaniem Przemysława Olszewika, Legia zasłużyła co najmniej na remis: "Legia przegrywa z AZ, ale nie powinna czuć się gorszym zespołem. Wyrównany mecz w Holandii. Sytuacja w grupie arcyciekawa. Wynik najbliższego dwumeczu ze Zrinjskim zadecyduje o grze na wiosnę w Lidze Konferencji. Patrząc na rozwój tej drużyny pod wodzą Runjaicia, jestem optymistą".
Tomas Pekhart był bliski szczęścia, ale sędzia nie uznał jego gola. "Za wiele w tym meczu można Legię chwalić, ale uważam że umiejętność gry głową Pekharta nie została dziś właściwie wykorzystana" - uważa Mariusz Moński.
"Szkoda punktów. Były do ugrania. Walczymy dalej" - skwitował kibic Legii i komentator MMA, Łukasz Jurkowski.
Sebastian Staszewski nie krył rozczarowania: "Ależ szkoda, że skończyło się porażką Legii Warszawa z AZ Alkmaar, bo legioniści w Holandii zaprezentowali się godnie. Niestety tym razem zabrakło skuteczności w ataku. Punktu szkoda, ale i tak brawo za postawę".
Według Marcina Gazdy, Legia mimo wszystko w czwartek zaprezentowała się lepiej niż Raków Częstochowa. "Szkoda tej porażki i braku wykorzystania gry w przewadze, ale i tak Legia jest najlepszą rzeczą, jaką ma do zaoferowania obecnie polska piłka" - napisał.
Czytaj więcej:
"Bolesne zderzenie z Europą". Eksperci nie mają litości dla Rakowa
To on ma zastąpić Lewandowskiego w kadrze! Weteran na ratunek Biało-Czerwonym