Bez niespodzianki w meczu o Superpuchar UEFA, przesądziły rzuty karne

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / PANAGIOTIS MOSCHANDREOU / Na zdjęciu: Youssef En-Nesyri (z lewej) i Josko Gvardiol (z prawej)
PAP/EPA / PANAGIOTIS MOSCHANDREOU / Na zdjęciu: Youssef En-Nesyri (z lewej) i Josko Gvardiol (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Po regulaminowym czasie gry w konfrontacji o Superpuchar UEFA Manchester City remisował z Sevilla FC 1:1, ale w konkursie rzutów karnych lepsi okazali się The Citizens (5:4) i to oni w Grecji sięgnęli po trofeum.

W tym artykule dowiesz się o:

Spotkanie o Superpuchar zapowiadało się bardzo ciekawie, a jego faworytem wydawał się być triumfator ostatniej edycji Ligi Mistrzów, czyli Manchester.

I właśnie sam początek rywalizacji należał do The Citizens, którzy mocno naciskali na rywala. Celne, groźne strzały oddali Cole PalmerNathan Ake oraz Jack Grealish, ale Yassine Bounou nie dał się zaskoczyć.

Kiedy wydawało się, że bramka dla dla podopiecznych Pepa Guardioli wisi w powietrzu, na prowadzenie w 25. minucie potyczki wyszła ekipa z Sewilli. Wówczas znakomicie z lewego skrzydła dośrodkował mistrz świata Marcos Acuna, zaś celnie główkował Youssef En-Nesyri.

ZOBACZ WIDEO: Czarne miesiące PZPN. Co dalej? "Zrobiło się nieciekawie"

Później przed przerwą Andaluzyjczycy skupili się przede wszystkim na defensywie i byli nastawieni na grę z kontrataku, ale wynik na tablicy świetlnej już nie uległ zmianie.

Na początku II odsłony batalii hiszpańska drużyna mogła zadać drugi cios, jednakże En-Nesyri przegrał pojedynek sam na sam z Edersonem.

Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się na Sevilla FC w 63. minucie, kiedy to mistrz Anglii doprowadził do remisu. Rodri wrzucił futbolówkę na głowę Cole'a Palmera, a ten lobem pokonał Bounou.

Zwycięzca Ligi Europy mógł szybko odpowiedzieć i odzyskać prowadzenie, lecz kolejnej świetnej sytuacji do strzelenia gola nie wykorzystał Youssef En-Nesyri.

Piłkarze z Manchesteru walczyli o triumf w regulaminowym czasie gry, ale już nie zdołali zaskoczyć Yassine Bounou i wszystko miało się rozstrzygnąć w konkursie rzutów karnych.

W serii "jedenastek" zawodnicy po kolei trafiali do siatki aż do piłki podszedł Nemanja Gudelj i spudłował (uderzył w poprzeczkę), dzięki czemu to Manchester City wywalczył Superpuchar UEFA.

Superpuchar UEFA:

Manchester City - Sevilla FC 1:1 (0:1) rz. k. 5:4 0:1 - Youssef En-Nesyri 25' 1:1 - Cole Palmer 63'

Składy:

Manchester City: Ederson - Kyle Walker, Manuel Akanji, Josko Gvardiol, Nathan Ake - Mateo Kovacić, Rodri - Cole Palmer (85' Julian Alvarez), Phil Foden, Jack Grealish - Erling Haaland.

Sevilla FC: Yassine Bounou - Jesus Navas (83' Gonzalo Montiel), Loic Bade, Nemanja Gudelj, Marcos Acuna - Joan Jordan, Ivan Rakitić - Lucas Ocampos, Oliver Torres (75' Juanlu Sanchez), Erik Lamela (90+2' Suso) - Youssef En-Nesyri (90+2' Rafa Mir).

Żółte kartki: Juanlu Sanchez, Erik Lamela, Loic Bade (Sevilla FC).

Sędziował: Francois Letexier (Francja).

Czytaj też: -> UEFA planuje "Turniej Otwarcia". Zastąpi Superpuchar? -> Trener Sevilli uderza w City. "Zabawnie jest mówić o ich kontuzjach"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty