Po tym, jak Pedro Rebocho odszedł z Lecha Poznań stało się jasne, że trzeci klub minionego sezonu PKO Ekstraklasy będzie zmuszony znaleźć nowego lewego obrońcę. Mówiło się o tym, że jego następcą zostanie Daley Sinkgraven.
Ostatecznie jednak wybór padł na Eliasa Anderssona. Mimo że 30 czerwca wygasł kontrakt Sinkgravena z Bayerem 04 Leverkusen, to Holender nie zasilił ćwierćfinalisty Ligi Konferencji Europy.
Zamiast gry w PKO Ekstraklasie, 28-latek będzie miał okazję rywalizować w La Lidze przeciwko takim zespołom jak FC Barcelona czy Real Madryt. Defensor wzmocnił bowiem beniaminka hiszpańskiej ligi, UD Las Palmas. Kontrakt został podpisany do 30 czerwca 2025 roku.
Przenosiny Sinkgravena do tego klubu są sporą niespodzianką. Mimo że jest to największe nazwisko w beniaminku Primera Division, to mówimy o zawodniku, który przez ostatnie cztery lata nie mógł liczyć na regularną grę.
Podczas pobytu w niemieckim klubie Holender rozegrał łącznie 78 spotkań, podczas których zaliczył sześć asyst. Do Bayeru przeniósł się z Ajaxu Amsterdam.
Przeczytaj także:
Raków rozpoczął marsz. Sprawdź, kiedy rozegra rewanżowe spotkanie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on wyprawiał! Kapitalna postawa bramkarza