Ujawnił szokujące kulisy zwolnienia Nagelsmanna

Getty Images / Stefan Brauer / Harry Langer / DeFodi Images / Julian Nagelsmann i Uli Hoeness
Getty Images / Stefan Brauer / Harry Langer / DeFodi Images / Julian Nagelsmann i Uli Hoeness

Uli Hoeness na ratunek Bayernu Monachium. Przyznał, że zarządzanie klubem przez Olivera Kahna było fatalne zwracając uwagę na jedną, konkretną rzecz. Przedstawił też nieznane kulisy zwolnienia Juliana Nagelsmanna.

19 marca 2023. Bayern przegrywa w Leverkusen z Bayerem 1:2. Trener Julian Nagelsmann wyjeżdża na urlop, a w klubie toczą się gorące rozmowy w bardzo wąskim gronie. Pięć dni później szkoleniowiec oficjalnie zostaje zwolniony.

Sensacyjne fakty na temat okoliczności podjęcia decyzji ws. Nagelsmanna przekazał Uli Hoeness, który wrócił z emerytury by pomóc wyprowadzić klub na prostą.

Na łamach "Süddeutsche Zeitung" członek rady nadzorczej ujawnił, że nikt nie został poinformowany przez Olivera Kahna i Hasana Salihamidzicia o podjętej przez nich decyzji.

ZOBACZ WIDEO: Tak świętowali piłkarze Bayernu. Jeden z nich skradł show

- Nikt nie był uwzględniony przy podejmowaniu tej decyzji - przyznał Hoeness. - Herbert Hainer, jako przewodniczący rady nadzorczej, również dostał informację o wiele za późno.

Dodał, że to wszystko nie powinno było tak wyglądać. - W środę, przed ostatecznym rozstaniem, Hasan stanął w moich drzwiach i powiedział: Chcemy to zrobić, a właściwie już się na to zdecydowaliśmy - wspomina tamten moment Hoeness.

Jego zdaniem to było po prostu niedopuszczalne zachowanie. - 10 dni przed meczem z Borussią Dortmund (Bayern wygrał potem 4:2 - przyp. red.) to był zły moment - zaznaczył.

Hoeness generalnie krytykuje styl, w jakim klubem dowodził Kahn. Zarzuca mu totalny brak komunikacji. Przypomnijmy, że niemal od razu po zakończeniu sezonu zarówno Kahn, jak i Salihamidzić, zostali zwolnieni ze swoich funkcji.

Wracając do samego rozstania z Nagelsmannem, to Hoeness również miał pewne zastrzeżenia do jego zachowania. - To nie było dobre, że pojechał na narty w tak kryzysowej sytuacji, po porażce 1:2 w Leverkusen. To nie powinno było się wydarzyć - przyznał.

Kolejnym czynnikiem, który nie działa na plus dla 35-letniego szkoleniowca był fakt, że związał się z reporterką "Bild". - To bardzo osobista i prywatna sprawa, którą należy uszanować. Ale zrozumiałe jest, że taka konstelacja nie jest optymalna dla klubu - zakończył wątek Hoeness.

Przypomnijmy, że finalnie Bayern zdołał uratować sezon zdobywając mistrzostwo Niemiec w szalonych okolicznościach. Meczu na wagę tytułu na własnym stadionie nie zdołała wygrać Borussia, a monachijczycy gola na wagę tytułu zdobyli w 89. minucie swojego spotkania.

Zobacz także:
Tak FC Barcelona chce przekonać gwiazdę do transferu. Robert Lewandowski w tle
Ujawniono, jak Bayern zwolnił Kahna

Źródło artykułu: WP SportoweFakty