Niedzielnym wyjazdowym zwycięstwem 4:2 nad Espanyolem piłkarze FC Barcelony przypieczętowali pierwszy od czterech lat tytuł mistrza Hiszpanii.
Świętować zaczęli już na środku boiska lokalnego rywala, ale musieli z tego szybko zrezygnować, gdy na murawę wbiegli chuligani przeciwnego zespołu.
Potem były szalone tańce w szatni, wizyta piłkarzy w nocnym klubie, parada ulicami Barcelony... I na tym nie koniec. Teraz przyszła kolej na "oficjalną kolację mistrzów" - poinformował dziennik "AS".
Odbędzie się ona w czwartkowy wieczór. Pojawi się na niej sporo ludzi, bo na liście zaproszonych znaleźli się zawodnicy, sztab oraz pracownicy pierwszego klubu, a wszyscy ze swoimi partnerkami.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Wystarczyło jedno słowo
Na kolacji nie zabraknie oczywiście Roberta Lewandowskiego, który nie świętował z żoną tytułu m.in. podczas poniedziałkowej parady. Anna Lewandowska w tym czasie przebywała w Stiges (miejscowość położona ok. 35 km na południowy zachód od Barcelony), gdzie rozpoczął się obóz "Camp by Ann" (więcej o tym -->> TUTAJ).
Co ciekawe zawodnicy Barcy również dopiero w czwartek rano wrócą do treningów. Trener Xavi dał im kilka dni wolnego, żeby mogli cieszyć się wielkim sukcesem, jaki osiągnęli.
Sezon jednak jeszcze się nie skończył. Dumie Katalonii pozostały do rozegrania cztery spotkania w La Liga - najbliższe w sobotę 20 maja na Spotify Camp Nou z Realem Sociedad. Wtedy też prezes federacji Luis Rubiales wręczy mistrzom puchar.
Następnie Barca zagra kolejno z Realem Valladolid (23 maja, wyjazd), RCD Mallorcą (28 maja, dom) i Celtą Vigo (4 czerwca, wyjazd). Na zakończenie czeka ich jeszcze sparing z ekipą Andresa Iniesty, japońską drużyną Vissel Kobe (6 czerwca).
Zobacz także:
Kosmiczna oferta dla Papszuna! Mamy nowy informacje
Polak stracił szansę na sędziowanie finału Ligi Mistrzów?