Sprawa Quincy'ego Promesa ciągnie się od blisko trzech lat. W nocy z 24 na 25 lipca 2020 roku podczas imprezy w Abcoude dźgnął nożem w kolano swojego kuzyna.
W wyniku tego zdarzenia ofiara doznała poważnych obrażeń. ESPN przekazało, że został trafiony w ścięgno, wobec czego jego lewa noga długo była niesprawna. Musiał się rehabilitować, wciąż nie może kucać ani biegać. Cierpi też na zespół stresu pourazowego.
Promes nie pojawił się w sądzie na rozprawie ze względu na zobowiązania kontraktowe w Spartaku Moskwa. Na tym jednak nie koniec. Były reprezentant Holandii obawia się aresztowania po przyjeździe do kraju, ponieważ prokuratura chce go przesłuchać jeszcze w innej sprawie, dotyczącej przemytu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony
Jak przekazały rosyjskie media, Promes chciał uzyskać rosyjskie obywatelstwo. Tamtejsze ministerstwo sportu odmówiło jednak wysłania wniosku o jego nadanie. Przyczyną są właśnie trwające postępowania przeciwko zawodnikowi.
Quincy Promes w trakcie swojej kariery rozegrał 50 meczów w barwach reprezentacji Holandii. Od 2021 roku jest zawodnikiem Spartaka Moskwa, w którym występuje wraz z Maciejem Rybusem.
Czytaj także:
- Pomocnik Liverpoolu rozchwytywany. Chcą go w trzech topowych ligach
- Europejskie puchary na Widzewie? "Byłoby świetnie"