Starcia pucharowiczów w Serie A. Były trener na drodze Napoli

PAP/EPA / CLAUDIO GIOVANNINI / Na zdjęciu: piłkarze SSC Napoli
PAP/EPA / CLAUDIO GIOVANNINI / Na zdjęciu: piłkarze SSC Napoli

Kolejka w lidze włoskiej zapowiada się atrakcyjnie. Aż w trzech meczach zmierzą się przedstawiciele Serie A w europejskich pucharach. Kolejno SSC Napoli zagra z Lazio, ACF Fiorentina z AC Milanem, a AS Roma z Juventusem FC.

Niezagrożony lider Napoli spotka się z Lazio prowadzonym przez Maurizio Sarrego. Całkiem długa kadencja tego trenera w klubie z Neapolu trwała od 2015 do 2018 roku. Grająca w charakterystyczny sposób drużyna była wtedy wiodącą siłą Serie A, ale nigdy nie osiągnęła tak wielkiego sukcesu, na jaki zanosi się w tym sezonie i nie zdobyła mistrzostwa Włoch. Sarri stał w dużej mierze za sprowadzeniem do Napoli - Piotra Zielińskiego, z którym pracował wcześniej w Empoli.

Mecze z Azzurrimi to koszmar Lazio, a wyprawy na Stadio Diego Armando Maradona kojarzą się rzymianom niemal tylko ze złymi wspomnieniami. Po raz ostatni zwyciężyli w stolicy Kampanii w maju 2015 roku. Było to tuż przed rozstaniem Napoli z Rafaelem Benitezem i zatrudnieniem Maurizio Sarrego. Z jedenastek z zakończonego wynikiem 4:2 meczu zagrać ponownie mogą tylko Danilo Cataldi oraz Felipe Anderson. Później Biancocelesti gościli jeszcze osiem razy w Neapolu i kończyło się głównie porażkami.

Już w sobotę w kolejnym meczu pucharowiczów zmierzą się ACF Fiorentina z AC Milanem. Drużyna Vincenzo Italiano nagle zaczęła strzelać gole na potęgę, a Rossoneri przestali je tracić. Viola zdobyła 11 bramek w czterech poprzednich spotkaniach, a AC Milan w tym samym okresie wygrał trzy mecze po 1:0 i jeden 2:0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

I tym razem goście zostaną poprowadzeni przez byłego szkoleniowca gospodarzy. Stefano Pioli pracował z zespołem z Toskanii od 2017 do 2019 roku. Drużyna z Mediolanu postara się wykorzystać kolejny mecz na umocnieniu się na miejscu premiowanym awansem do Ligi Mistrzów. AC Milan wygrał cztery z ostatnich pięciu meczów z Fiorentiną, ale kiedy poprzednio gościł na Stadio Artemio Franchi, skończyło się spektakularną porażką 3:4.

Do niedzieli trzeba poczekać na mecz AS Romy z Juventusem. Jose Mourinho wykorzystywał w przeszłości starcia z Bianconerimi do prowokacji. Tym razem będzie o nie trudno, ponieważ Portugalczyk został zdyskwalifikowany na dwa spotkania za zachowanie w Cremonie. Dlatego będzie mógł zająć miejsce na trybunach, a nie na ławce na Stadio Olimpico.

Stara Dama stopniowo przybliża się do awansu do Ligi Mistrzów na przekór 15 punktom odjętym za nieprawidłowości finansowe. O wejście do Champions League będzie walczyć między innymi z piątymi w tabeli rzymianami. Przed najbliższym starciem AS Roma ma o dziewięć punktów więcej niż Juventus, dlatego wynik ma duże znaczenie dla ciągu dalszego sezonu. Do Rzymu powraca Wojciech Szczęsny, który jako bramkarz Giallorossich pracował na markę na włoskim rynku.

Biorąc pod uwagę, że minimum trzy z wspomnianych już sześciu zespołów na pewno stracą punkty, to wygranymi weekendu mogą zostać Inter Mediolan i Atalanta BC. O ile poradzą sobie ze swoimi przeciwnikami. Drużyna Simone Inzaghiego podejmie US Lecce, a do Bergamo wybiera się Udinese Calcio.

25. kolejka Serie A:

SSC Napoli - Lazio / pt. 03.03.2023 godz. 20:45

AC Monza - Empoli FC / sob. 04.03.2023 godz. 15:00

Atalanta BC - Udinese Calcio / sob. 04.03.2023 godz. 18:00

ACF Fiorentina - AC Milan / sob. 04.03.2023 godz. 20:45

Spezia Calcio - Hellas Werona / nd. 05.03.2023 godz. 12:30

UC Sampdoria - US Salernitana 1919 / nd. 05.03.2023 godz. 15:00

Inter Mediolan - US Lecce / nd. 05.03.2023 godz. 18:00

AS Roma - Juventus FC / nd. 05.03.2023 godz. 20:45

US Sassuolo - US Cremonese / pon. 06.03.2023 godz. 18:30

Torino FC - Bologna FC / pon. 06.03.2023 godz. 20:45

Czytaj także: Fiorentina ratuje sezon. Zejście Karola Linettego było pechowe
Czytaj także: Rewelacja Pucharu Włoch nie hamuje. Pokonała kolejnego mocarza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty