[tag=36974]
Dawid Kownacki[/tag] nie przestaje zachwycać za naszą zachodnią granicą. W środowym spotkaniu pucharowym snajper pięknym strzałem głową pokonał bramkarza 1.FC Nuernberg, otwierając wynik na Max-Morlock-Stadion. Później jego Fortuna Duesseldorf przegrała w serii rzutów karnych.
To już pewne, że 25-latek nie przedłuży wygasającego latem kontraktu z niemieckim klubem. Duesseldorfczycy zajmują dopiero szóste miejsce w stawce 2. Bundesligi, natomiast kadrowicz może wkrótce zaliczyć sportowy awans. Nie brakuje zapytań z czołowych europejskich lig.
Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, Kownacki miał w tym sezonie udział w 17 bramkach zdobytych przez Fortunę (10 goli i 7 asyst w 21 meczach). Jeśli chodzi o klasyfikację kanadyjską, jest to zdecydowanie najlepszy wynik w jego dotychczasowej karierze.
W sezonie 2016/17 wpisał się 11 razy na listę strzelców w barwach Lecha Poznań. Tylko kwestią czasu jest, kiedy pobije swój rekord bramkowy.
Już jesienią Kownacki prezentował równą formę. Napastnik był jednym z ulubieńców Czesława Michniewicza - obaj doskonale współpracowali w kadrze młodzieżowej - jednak nie zmieścił się w 26-osobowym składzie na MŚ 2022. Fernando Santos z całą pewnością ma nazwisko zawodnika Fortuny na swojej krótkiej liście.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski znów straszy. Zgarnie więcej niż przypuszczał?
Czytaj także:
Gol Dawida Kownackiego i duży pech zespołu Polaka
Lepsi od europejskich potęg. Szokujące dane ws. zarobków polskich piłkarzy