Robert, czas porzucić marzenia

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  David S. Bustamante/Soccrates/ / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates/ / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

To się nie uda. Robert Lewandowski raczej nie zostanie trzeci raz z rzędu zdobywcą Złotego Buta. Polakowi w La Liga idzie ostatnio jak po grudzie i zamiast gonić Erlinga Haalanda, to ma coraz więcej przeciwników obok siebie.

W ośmiu ostatnich ligowych meczach Barcelony Robert Lewandowski strzelił tylko jednego gola. Od razu zaznaczmy, że w trzech z nich nie zagrał z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę. Ale biorąc pod uwagę standardy, do których przyzwyczaił nas "Lewy", jedna bramka w pięciu spotkaniach to wynik po prostu słaby.

Strata jedenastu trafień do Erlinga Haalanda jest raczej nie do odrobienia. Piszemy raczej, bo przecież w La Liga do końca sezonu pozostało jeszcze 18 meczów i równie dobrze, Lewandowski może zacząć strzelać jak oszalały, a Norweg odnieść kontuzję i wówczas wszystkie przewidywania należy wrzucić do kosza.

Tylko, że w tym momencie to nie Lewandowski goni Haalanda. Regularny jest Harry Kane, który w weekend zdobył gola nr 16 i umocnił się na drugiej pozycji w Złotym Bucie. Anglik tylko w dwóch meczach tego sezonu strzelał więcej niż jednego gola, co tylko pokazuje, że Kane utrzymuje bardzo dobrą formę od wielu miesięcy.

ZOBACZ WIDEO: To byłby ciekawy powrót do Polski. "W grę wchodzą dwa kluby"

Do "Lewego" dołączył Victor Osimhen z Napoli. W niedzielę Nigeryjczyk dorzucił dwie bramki i zrównał się z Lewandowskim. Obaj mają po czternaście goli. Towarzyszy im jeszcze Folarin Balogun z francuskiego klubu Stade de Reims. On - podobnie jak Polak - w weekend nie poprawił swojego dorobku.

Lewandowski wygrał dwie poprzednie edycje Złotego Buta, strzelając w nich 41 i 35 goli. W 2020 roku zajął drugie miejsce, gdy nieznacznie ustąpił Ciro Immobile. Gdyby sezon zakończył się dzisiaj, to byłaby najsłabsza kampania dla "Lewego" od rozgrywek 2018/2019 (pod względem zajętego miejsca). Wówczas w Bundeslidze strzelił 22 gole, a w Złotym Bucie uplasował się dopiero na szóstym miejscu (razem z Krzysztofem Piątkiem).

Kolejną szansę na poprawę swojego dorobku Lewandowski będzie miał 12 lutego (godz. 21), gdy FC Barcelona zagra na wyjeździe z Villarreal.

Złoty But: czołówka klasyfikacji (TOP 5 lig w Europie):

Lp.PiłkarzKlubGolePunkty
1Erling HaalandMan City2550
2Harry KaneTottenham16 (+1)32
3Victor OsimhenNapoli14 (+2)28
-.Robert LewandowskiBarcelona1428
-.Folarin BalogunReims1428
6Kyllian MbappePSG1326
-.Ivan ToneyBrentford1326
-.Alexandre LacazetteLyon13 (+1)26
-.Niclas FullkrugWerder1326

Ranking powstaje w oparciu o liczbę goli strzelonych przez piłkarzy w lidze. Bramki są mnożone przez współczynnik trudności rozgrywek. Najwyższy - dwa - ma pięć czołowych lig. Obecnie: hiszpańska, angielska, niemiecka, francuska i włoska (współczynnik zależy od wyników klubów z każdej ligi w europejskich pucharach w ciągu ostatnich pięciu sezonów).

Poprzedni zwycięzcy: 2022 - Robert Lewandowski (35 goli) 2021 - Robert Lewandowski (41 goli) 2020 - Ciro Immobile (36 goli) 2019 - Leo Messi (36 goli) 2018 - Leo Messi (34 gole) 2017 - Leo Messi (37 goli) 2016 - Luis Suarez (40 goli) 2015 - Cristiano Ronaldo (48 goli) 2014 - Cristiano Ronaldo, Luis Suarez (31 goli) 2013 - Lionel Messi (46 goli) 2012 - Lionel Messi (50 goli) 2011 - Cristiano Ronaldo (40 goli) 2010 - Lionel Messi (34 gole)

Zobacz takżeTak Barcelona objęła prowadzenie! Asysta stadiony świata [WIDEO] Zobacz takżeLewandowski podsumował mecz. Wystarczyły dwa słowa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty