Reprezentacja Polski odniosła ważne zwycięstwo z Arabią Saudyjską (2:0). Zespół Czesława Michniewicza przed ostatnią kolejką grupowych spotkań mistrzostw świata w Katarze jest liderem tabeli grupy C (więcej przeczytasz TUTAJ).
Przed sobotnim spotkaniem głos zabrał Mateusz Morawiecki, który w swoim podcaście przyznał, że meczom Biało-Czerwonych towarzyszą ogromne emocje.
- To nie oznacza, że w polityce brakuje wyzwań, ale jeśli będziemy żyć samą polityką to naprawdę wszyscy powariujemy. (...) Kiedy gra nasza reprezentacja jesteśmy naprawdę zjednoczeni jako naród - stwierdził.
- Na bok odchodzą wszystkie spory, a my możemy przeżywać coś wspólnie, czuć się jedną wielką rodziną, przypomnieć sobie, że mimo różnic są sprawy, które nas łączą: hymn, biało-czerwona flaga i to niezwykłe napięcie, kiedy na boisko wybiegają zawodnicy z orłem na piersi - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Rozbrajające słowa Szczęsnego. Przytoczył je nasz reporter
Premier RP podjął też temat działań Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA). Światowa organizacja na czele z Giannim Infantino przed mistrzostwami świata w Katarze, jak i w trakcie turnieju, podejmuje kontrowersyjne decyzje.
Zdaniem Mateusza Morawieckiego FIFA nie jest już apolityczna, przez co w dzisiejszych czasach trudno skupić się wyłącznie na futbolu podczas mundialu. - Od polityki trudno też uciec, kiedy patrzy się na to, co wyrabia FIFA. Nie chce wnikać w detale, ale wygląda na to, że działacze najpotężniejszej organizacji na świecie niekiedy dają sobą manipulować jak małe dzieci - powiedział.
- FIFA musi bardzo uważać na to, aby próbując jeszcze bardziej skomercjalizować piłkę nożną, nie odebrać smaku temu, co jest najpiękniejsze. Czyli radości z oglądania piłki nożnej i zdrowiej rywalizacji - dodał.
Aktualnie spora część Polaków żyje wydarzeniami w Katarze. Nic dziwnego, bo zespół Czesława Michniewicza po sobotnim zwycięstwie ma spore szanse na awans do fazy pucharowej. Już w środę (30 listopada) Biało-Czerwoni zagrają z Argentyną.
Zobacz też:
Niemcom spadł kamień z serca. Tak dziękują Kostaryce
Argentyński obrońca najlepszy na turnieju. Będzie postrachem polskich napastników?