Wizerunek przedstawia przekreśloną twarz Michała Glińskiego z napisem - ''Grabarz bydgoskiej piłki''. Plakaty zostały porozwieszane w centralnych punktach miasta, między innymi na Rondzie Grunwaldzkim, Osiedlu Leśnym, Fordonie oraz Placu Wolności. Na pismo właściciela spółki, czyli Ratusza nie trzeba było długo czekać. Najszybciej zareagował wiceprezydent Maciej Grześkowiak. Jego zdaniem doszło do zastraszania także najbliższych członków rodziny.
''Grupa kibiców rozkleiła w mieście plakaty szkalujące prezesa spółki WKS Zawisza Bydgoszcz. Plakaty te zostały również rozklejone na klatce schodowej i drzwiach bloku, w którym wraz z najbliższą rodziną mieszka prezes. Jest to nie tylko naruszenie dóbr osobistych, ale również złamanie zasad społecznego współżycia. To próba wprowadzania atmosfery strachu w życie prywatne osób publicznych. Skandalem jest wywieranie presji na kogokolwiek, także poprzez zastraszanie kobiet i dzieci. Ocenę tych działań pozostawiamy mieszkańcom Bydgoszczy.''
Tymczasem na 13 października kibice Zawiszy planują manifestację pod Ratuszem. Pochód wyruszy spod Placu Wolności około godziny 15:00. Fani planują wręczyć petycję prezydentowi Konstantemu Dombrowiczowi, który jednak prawdopodobnie wtedy będzie przebywał w Strasburgu.
Po meczu z Nielbą doszło też do skandalu w jednym z tramwajów. Podobno jeden z eskortujących pojazd policjantów w kierunku znajdujących się tam kibiców zaczął skandować ''Polonia Bydgoszcz''.