Przed ostatnią kolejką Ligi Mistrzów w grupie G wszystko było już jasne. Wyniki 6. serii były jedynie formalnością.
Sevilla zamierzała przekonać, że pod sterami Jorge Sampaoliego jest w stanie wrócić do tego, czym wcześniej imponowała. Z kolei Manchester City zamierzał potwierdzić dominację w grupie.
Do przerwy w meczu pachniało niespodzianką. To Sevilla prowadziła. W 31. minucie w pole karne dośrodkował Isco, a Rafa Mir umieścił piłkę w bramce. Do końca 1. połowy mistrzowie Anglii nie byli w stanie odpowiedzieć.
Udało im się wyrównać siedem minut po zmianie stron. Wówczas podawał Julian Alvarez, a Rico Lewis precyzyjnym uderzeniem trafił na 1:1. Na kolejnego gola czekać trzeba było do 73. minuty, kiedy Alvarez po dograniu Kevina De Bruyne uderzeniem pod poprzeczkę trafił na 2:1.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie zapytali "Lewego" o Wałęsę. Stanowcza odpowiedź
Wynik gry ustalił w 83. minucie Riyad Mahrez. Ponownie dogrywał Alvarez, a napastnik uderzył pod poprzeczkę bramki Sevilli.
Manchester City - Sevilla FC 3:1 (0:1)
0:1 - Rafa Mir 31'
1:1 - Rico Lewis 52'
2:1 - Julian Alvarez 73'
3:1 - Riyad Mahrez 83'
[multitable table=1520 timetable=10711]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Szok w Lidze Mistrzów. Gigant za burtą!
Bayern Monachium do końca nie do zatrzymania