W 28. minucie spotkania z Rakowem Częstochowa Jewhen Konoplianka ustawił sobie piłkę tuż przed polem karnym i uderzeniem w kierunku dalszego słupka zaskoczył Vladana Kovacevicia. Wygląda na to, że bośniacki bramkarz spodziewał się strzału nad murem.
Cracovia poszła za ciosem i po chwili prowadziła 2:0 z wicemistrzami Polski. Michał Rakoczy sfinalizował zespołową akcję "Pasów".
Konoplianka trafił do siatki po raz pierwszy na poziomie PKO Ekstraklasy. Dokładnie 939 dni kibice krakowskiego zespołu czekali na bramkę zdobytą bezpośrednio z rzutu wolnego. 7 lutego 2020 roku ta sztuka udała się Sergiu Hance (1:0 z Arką Gdynia).
ZOBACZ WIDEO: Bramkarz nawet się nie ruszył! Zrobił to jak akrobata
86-krotny reprezentant Ukrainy przeprowadził się do Krakowa w lutym bieżącego roku. To był sensacyjny transfer. Ofensywny pomocnik nie mógł wówczas przebić się do podstawowego składu Szachtara Donieck. 32-latek ma za sobą grę w takich klubach, jak Sevilla FC czy Schalke 04 Gelsenkirchen.
Doświadczony Konoplianka znowu pokazał się z dobrej strony i wydaje się, że wraca do optymalnej formy. Gwiazdor Cracovii wpisał się na listę strzelców w meczu 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski (3:1 z ŁKS-em Łagów).
Ależ gra ta @MKSCracoviaSSA! Najpierw Konoplyanka cudownie uderza z wolnego, a chwilę później na 2-0 podwyższa Rakoczy po cudownej akcji!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 3, 2022
To jeszcze nie koniec! Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/ixpJ8ANoqn pic.twitter.com/6RYmlaT5nm
Czytaj także:
Czyste konto Białkowskiego. Bielik wrócił do gry
Trener Juventusu skomentował gola Milika