To jedna z legend Bayernu Monachium. Michael Ballack bronił barw bawarskiego klubu w latach 2002-2006, ale później przeszedł do Chelsea FC.
Może dlatego dobrze rozumie sytuację Roberta Lewandowskiego? Polak w Bayernie spędził 8 lat, ale w końcu chciał odejść do FC Barcelony. Udało mu się to, ale po wielomiesięcznej niepewności. Jak były pomocnik ocenia transfer zawodnika?
- Miałem też sytuację, w której opuszczałem FC Bayern, co było normalnie. Kiedy jest się czołowym graczem, to zawsze są opcje. FC Barcelona to klub snów, z wymarzoną historią i jako profesjonalista to normalne, że zmieniasz otoczenie raz na jakiś czas - wyjaśnia Michael Ballack w wywiadzie dla DAZN.
Klub stosował wiele zagrywek, nie zawsze czystych, by zatrzymać napastnika. Co sądzi o tym legenda reprezentacji Niemiec?
- To pozytywny znak, kiedy ktoś cię atakuje. Zarówno klub, jak i gracz, chcą odnieść sukces. To jasne, że Bayern chciał zatrzymać piłkarza. A im lepszy zawodnik odchodzi tym bardziej to boli i pojawia się więcej hałasu. Używa się wszelkich możliwych środków - mówi Ballack. - Wzywane są media, ludzie starają się tworzyć atmosferę i się bronić - dodaje.
Czytaj więcej:
Bayern chciał zatrzymać Lewandowskiego tylko po to, by coś udowodnić? Fabrizio Romano zdradza kulisy transferu
Wcale nie "9"? Lewandowski może zagrać z niestandardowym numerem
ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę