Na ochotnika poszedł na front. Były bramkarz Dynama Kijów ciężko ranny

Facebook / Na zdjęciu: Światosław Sirota
Facebook / Na zdjęciu: Światosław Sirota

Światosław Sirota jako ochotnik zgłosił się do wojska i poszedł na front. Po walkach w obwodzie ługańskim został ciężko ranny. Przez trzy dni nie dało się go przetransportować do szpitala.

W tym artykule dowiesz się o:

Światosław Sirota na początku wojny wywiózł swoją rodzinę do obwodu lwowskiego, gdzie nie toczą się walki, a Rosjanie rzadko bombardują cele w tamtym rejonie Ukrainy. Z kolei sam zgłosił się do wojska, by bronić ojczyzny przed rosyjskim okupantem.

Serwis sport.segodnya.ua poinformował, że były bramkarz Dynama Kijów został wysłany na front do Łysychańska w obwodzie ługańskim. W początkowym etapie inwazji Rosjanie nie atakowali tamtych rejonów. To się jednak zmieniło i Sirotę czekała ciężka próba na linii frontu.

Były piłkarz podczas jednego z rosyjskich ostrzałów artyleryjskich został ranny. O jego stanie zdrowia opowiedział jego kolega z boiska Wołodymyr Szaran.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Kubą Świerczokiem? Tajemnica nagłego zniknięcia reprezentanta Polski

- Początkowo w Łysychańsku nie było żadnych bitew, ale potem ten region stał się gorącym punktem. Niestety Sirota został poważnie ranny podczas ostrzału wroga. Czuł się bardzo źle przez trzy dni. Z powodu zaciekłych walk niezwykle trudno było go hospitalizować - powiedział Szarana.

- Jest już w szpitalu wojskowym, gdzie trwa jego leczenie. Światosław jest ciężko ranny. Oddaję hołd mojemu przyjacielowi, który bez wahania poszedł bronić Ukrainy przed rasistowskimi najeźdźcami - dodał.

Sirota w swojej karierze grał dla Dynama Kijów, Niwy Tarnopol czy Dnipro Dniepropietrowsk.

Czytaj także:
Nie tylko prestiż. Rzeczy, które skłaniają "Lewego" ku Barcelonie
Marcel Lotka - mecz o przyszłość, a później sąd

Źródło artykułu: