Spotkanie rozpoczęło się od ataków Amerykanów, którzy po kilku minutach objęli prowadzenie 8:0, między innymi po "trójce" Jasona Kidda. Rozgrywający Dallas Mavericks chwilę później idealnie obsłużył najlepszego na parkiecie Dwighta Howarda, który efektownie wsadził piłkę od kosza. Środkowy Orlando Magic był nie do zatrzymania dla niemieckich defensorów i po 6 minutach podopieczni Mike’a Krzyzewskiego prowadzili już 16:3. Kilka spektakularnych wsadów zaprezentował także LeBron James i szybko zrobiło się 20:3. Niemcy otrząsnęli się nieco i po rzutach duetu z parkietów NBA, Chrisa Kamana i Dirka Nowitzkiego odrobili nieco straty - 20:13. Końcówka jednak znowu należała do graczy USA, którzy ostatecznie wygrali inauguracyjną kwartę 31:12.
Druga część rozpoczęła się od trójki Derona Williamsa i kontry zakończonej przez Chrisa Paula, po której Dirk Bauermann poprosił o przerwę przy stanie 36:12. Nieco ożywienia w szeregach Niemców wniósł po niej urodzony w Polsce Konrad Wysocki, który po wejściu na parkiet zdobył 5 punktów. Szybką odpowiedź dał jednak świetnie dysponowany tego dnia James, który w połowie drugiej kwarty miał już na swoim koncie 16 "oczek". Przewaga Amerykanów osiągnęła 30 punktów po tym jak Howard po raz kolejny spokojnie trafił spod kosza. Dopiero kiedy na parkiecie pojawili się zmiennicy, reprezentacja Niemiec nieco zniwelowała straty. Ostatecznie do szatni nasi zachodni sąsiedzi schodzili z 24-punktowym deficytem.
Na początku trzeciej odsłony Dwight Howard ponownie zdobył punkty ze strefy podkoszowej, a chwilę później Kobe Bryant przełamał swą niemoc i dwukrotnie celnie przymierzył zza linii 6,25 m, po czym zrobiło się 62:29. Straty nieco odrobił Demond Greene, który zdobył 5 "oczek" dla ekipy trenera Bauermanna. Niemcy nieco poprawili swoją tragiczną skuteczność w rzutach z obwodu, jednak przewaga Amerykanów wciąż oscylowała wokół 30 punktów. Howard nadal był nie do zatrzymania, a James ożywił publiczność niezwykle efektownym wsadem. Niemieccy koszykarze mieli problemy z trafieniem nawet z czystych pozycji, a przewaga Amerykanów sięgnęła w końcówce kwarty 40 punktów!
Czwarta kwarta nie przyniosła już żadnych emocji. Grający na luzie Amerykanie kontrolowali wydarzenia na parkiecie, popisując się co chwila jakimś efektownym zagraniem. Między innymi Dwyane Wade zaprezentował fantastyczny wsad, po którym podopieczni trenera Krzyzewskiego prowadzili 94:53, z kolei setny punkt był autorstwa Carlosa Boozera. Ostatecznie gracze z USA rozgromili naszych zachodnich sąsiadów 106:57 w niezwykle jednostronnym i nudnym spotkaniu. Dzięki tej wygranej koszykarze z NBA awansowali do dalszej części rozgrywek z pierwszego miejsca, a Niemcy już wcześniej byli pewni, że tego awansu nie uzyskają.
USA - Niemcy 106:57 (31:12, 22:17, 30:17, 23:11)
USA: D. Howard 22 (10 zb), L. James 18, K. Bryant 13, D. Wade 10, C. Paul 10, D. Williams 9, C. Bosh 7, C. Boozer 6, C. Anthony 4, J. Kidd 3, M. Redd 2, T. Prince 2.
Niemcy: D. Nowitzki 14, J. Jagla 10, S. Schultze 9, D. Greene 6, C. Kaman 6, K. Wysocki 5, P. Roller 3, T. Ohlbrecht 2, P. Zwiener 2, S. Hamann 0, R. Garrett 0, P. Femerling 0.