IO koszykówka kobiet: Ćwierćfinał nie dla Nowej Zelandii

Mimo że Czeszki nie są w najwyższej formie podczas obecnych Igrzysk Olimpijskich, to nie miały większego problemu z pokonaniem wicemistrzyń Oceanii, reprezentacji Nowej Zelandii. Nasze południowe sąsiadki od samego początku kontrolowały wydarzenia na parkiecie a nie do zatrzymania okazał się duet Hana Machova - Eva Viteckova.

W tym artykule dowiesz się o:

Podopieczne Jana Bobrowskiego dyktowały warunki na parkiecie od samego początku. W połowie inauguracyjnej kwarty nasze południowe sąsiadki prowadziły już 10:2 a po "trójce" najlepszej na parkiecie Hany Machovej było 16:8. Koszykarki z Nowej Zelandii nie potrafiły znaleźć sposobu na rozpędzone Czeszki i po pierwszej odsłonie przegrywały już różnicą 12 punktów. Zawodniczki trenera Mike’a McHugha zdecydowanie lepiej rozpoczęły kolejną część gry, w której nawiązywały równorzędną walkę z mistrzyniami europy z 2005 roku. Raz po raz trafiała najlepsza wśród pokonanych Angela Marino, jednak Czeszki skutecznie odpowiadały i ostatecznie schodziły do szatni z 13-punktowym prowadzeniem.

Kolejny zastój wicemistrzynie Oceanii zanotowały w trzeciej odsłonie, gdzie uzbierały ledwo 7 "oczek". W początkowej fazie tej odsłony koszykarki z kraju Kiwi zbliżyły się do stanu 36:48, lecz od tego momentu pełną kontrolę znów przejęły Czeski. Ich seria 17:2 rozstrzygnęła na dobre losy spotkania, bowiem przed ostatnią kwartą prowadzenie wynosiło 27 punktów. Nowa Zelandia próbowała jeszcze zmienić ten bardzo niekorzystny rezultat, jednak szczelna defensywa rywalek nie pozwała na wiele. Ostatecznie Czeszki zwyciężyły różnicą 31 punktów a oprócz wspominanej Machovej na wyróżnienie zasługuje także Eva Viteckova. 26-letnia skrzydłowa zapisała na swoim koncie 21 punktów (3/6 za trzy), 4 zbiórki i 4 asysty.

Porażka ta oznacza definitywny koniec marzeń Nowej Zelandii o grze w ćwierćfinale. W ostatniej serii gier podopieczne trenera McHugha zmierzą się z reprezentacją USA, gdzie o wygraną będzie niezwykle ciężko. Z kolei Czeszki zagrają ważny mecz z groźnymi Chinkami, które w pierwszej kolejce niespodziewanie zwyciężyły Hiszpanki.

Czechy - Nowa Zelandia 90:59 (26:12, 18:19, 21:7, 25:21)

Czechy: H. Machova 23, E. Viteckova 21, I. Vecerova 14, J. Vesela 13 (10 zb), M. Hartigova 6, P. Kulichova 6, M. Mokrosova 5, K. Elhotova 2, M. Uhrova 0.

Nowa Zelandia: A. Marino 22, A. Kerr 12, L. Wallbutton 9 (10 zb), J. Harmon 5, M. Cocks 4, S. Bates 3, C. Purcell 2, K. McMeeken-Ruscoe 2, N. Wharemate 0, N. Purcell 0, J. McCormack 0, C. Bodensteiner 0.

Źródło artykułu: