Obie reprezentacje w turnieju w Izmirze doznały po jednej porażce. Mistrzowie Europy, Hiszpanie przegrali z Holendrami, przystępując do meczu w rezerwowym składzie. Natomiast "Plavi" musieli uznać wyższość Niemców, z którymi przegrali w tie-breaku. W pozostałych dwóch spotkaniach obie drużyny okazały się lepsze od swoich rywali. Podopieczni Marcelo Mendeza pokonali jeszcze Polskę i Włochy, natomiast zawodnicy Igora Kolakovića okazali się lepsi od Finlandii i Turcji. Także droga do Izmiru była bardzo podobna, obie drużyny nie walczyły w preeliminacjach, a Hiszpanie zdobywcy złotego medalu na ME wystąpili jeszcze w Pucharze Świata. Wynik dzisiejszego spotkania wytypować jest niezwykle ciężko, za Serbami przemawia doświadczenie, Hiszpanie od września ubiegłego roku ciągle są w rozjazdach do tego doszedł wyczerpujący Puchar Świata, więc są bardziej zmęczeni od swoich rywali. W finale spotkają się najlepsze europejskie drużyny, siatkarze z półwyspu Iberyjskiego na ME stanęli na najwyższym stopniu podium, a Serbowie sięgnęli po brązowy medal(srebrny medalista-Rosja, awans wywalczyła z Pucharu Świata), także zapowiada się niezwykle ciekawe i interesujące widowisko, obie drużyny pokazały, że potrafią grać o wysoką stawkę i nie zniechęca a wręcz mobilizuje do lepszej gry. Po raz ostatni do starcia pomiędzy tymi reprezentacjami doszło w drugiej rundzie Mistrzostw Europy, wtedy to Hiszpanie w pięciu setach pokonała Serbię. Hiszpanie w Igrzyskach olimpijskich po raz ostatni zagrała w 1992 roku, kiedy Igrzyska odbyły się Barcelonie, więcej doświadczenie w zwycięskich turniejach kontynentalnych mają Serbowie, którzy wygrali taki turniej w Polsce w 2000 roku.
Gra złotych medalistów Starego Kontynentu opiera się na braciach Falaska, także w ekipie Serbów w dużej mierze za wynik odpowiedzialny jest Ivan Miljković i rozgrywający Nikola Grbić. Środek siatki zdecydowanie lepiej prezentuje się u podopiecznych Igora Kolakovića, gdzie niepodzielnie rządzi Andrija Gerić, obdarzony niezwykle mocną zagrywką i bardzo dobrym wyczuciem w bloku. Obok Gerića jest także Podraščanin i Bielica. I to prawdopodobnie oni zagrają w jutrzejszym finale, gdyż Gerić doznał kontuzji w spotkaniu z Holandią.
U Mistrzów Europy występują doświadczeni gracze Julián Garcia-Torres i José Luis Molto.
Obie drużyny nie mają wyróżniających się graczy na pozycjach przyjmujących, jednakże w Izmirze dobrze w hiszpańskiej ekipie prezentuję się Manuel Sevillano. Do swojej dobrej dyspozycji wraca Miljković, który w najtrudniejszych momentach bierze ciężar gry na siebie. Oprócz doświadczenia w ekipie serbskiej występuję także młodość, która może być kluczem do sukcesu jak było to m.in. w półfinałowym spotkaniu z "Pomarańczowymi", gdzie bez wielkiego ryzyka, niezwykle skutecznie grał Bojan Janić.
Z pewnością obie drużyny w dzisiejszym spotkaniu postawią na silną zagrywkę, by utrudnić rywalom dokładne przyjęcie. Stawka spotkania jest bardzo duża, dlatego też możemy być świadkami niesamowitego i ekscytującego widowiska. Zawodnicy będą walczyć o każdą piłkę, bowiem każda piłka będzie bardzo ważna, być może na wagę olimpijskiej przepustki do Pekinu?