- Taka koncepcja została przyjęta i zostawmy ją oraz tych co wymyślili i realizują w spokoju - mówi były trener męskiej reprezentacji Ryszard Kruk. - Teraz niech każdy swoje mądrości zostawi dla siebie - dodaje.
Jak przypomina szkoleniowiec, w 2006 r. kiedy Polacy sięgnęli po srebro MŚ plan przygotowań przyjęty przez trenera Raula Lozano okazał się trafiony w dziesiątkę, a wszystkie elementy dobrze zafunkcjonowały. - Do maksimum wykorzystano czas na przygotowanie, dobre losowanie oraz inne czynniki - wyjaśnia Kruk. Rok później jednak, kiedy polscy siatkarze zawiedli na ME, na Lozano spadła fala krytyki. Również teraz myśl szkoleniową argentyńskiego trenera zweryfikują Igrzyska Olimpijskie. - Po Pekinie okaże się czy pan Lozano jest polskiej siatkówce potrzebny i jakim naprawdę jest trenerem. Będziemy wiedzieli, czy warto było wydawać ogromne pieniądze na światowej klasy szkoleniowca - mówi Ryszard Kruk.
Jak podkreśla były trener reprezentacji Polski, kadra ma stworzone świetne warunki do przygotowań, trzeba tylko je wykorzystać. Nie ma też sensu narzekać na losowanie grup turnieju olimpijskiego. - Jak myślimy o medalu, a chyba tak, to nie ma znaczenia kiedy trafimy na trudnych rywali. Zwycięskie pojedynki w pierwszej fazie mogą tylko dodać sił drużynie i pozwolić na trafienie w fazie KO na słabszego przeciwnika - stwierdza.