Polska – Dominikana 3:1 (23:25, 25:19, 25:17, 25:23)
Polska: Podolec, Glinka, Bednarek, Barańska, Sadurek, Liktoras, Zenik (libero) oraz Skorupa, Skowrońska, Rosner
Dominikana: Echeniqe, Vargas, de la Cruz , Nuñez, Rondon, Cabral, Castillo (libero) oraz Eve, Caso, Rosario, Rivera
Spotkanie rozpoczęła Dominikana, jednak pierwszy punkt po ataku Marii Liktoras zdobyły Polki. Początkowa faza seta była bardzo wyrównana, gdyż żadna z drużyn nie potrafiła objąć większego prowadzenia. Ta sztuka udała się dopiero Dominikankom, które po efektownym ataku Cindy Rondon na pierwszą przerwę techniczną schodziły prowadząc 6:8. Po wznowieniu gry Dominikanki powiększyły swoją przewagę, gdyż Annerys Vargas popisała się asem serwisowym (6:9). Kilka chwil później po nieudanym ataku z drugiej linii Anny Podolec trener Marco Bonitta zastał zmuszony o poproszenie o czas, gdyż jego zespół przegrywał już różnicą czterech punktów (8:12). Trenerskie rady przyniosły oczekiwany rezultat, gdyż biało-czerwone zaczęły odrabiać straty i po chwili przegrywały już tylko jednym punktem (12:13, 13:14). Mimo dobrego przyjęcia Polki miały problemy z zakończeniem akcji w pierwszym tempie, na dodatek nie potrafiły znaleźć sposobu na świetnie dysponowane środkowe z Dominikany. W pewnym momencie rywalki Polek prowadziły już 20:23, jednak chwile później jedna z Dominikanek zepsuła zagrywkę, a w kolejnej akcji nasze zawodniczki popisały się skutecznym blokiem. Na nasze nieszczęście Bethania de la Cruz w następnej akcji zaatakowała precyzyjnie po prostej. Polki nawiązały jeszcze walkę do ataku Podolec (23:24), jednak set zakończył się zwycięstwem Dominikanek.
Druga partia rozpoczęła się od zepsutej zagrywki Anny Podolec. Całe szczęście w następnej akcji Milena Sadurek i Małgorzata Glinka zablokowały Sidarkę Nuñez. Po punktowej zagrywce Rondon Dominikanki prowadziły różnicą dwóch punktów (2:4), jednak Polki bardzo szybko odrobiły wszystkie straty. Mimo tego nie dały rady wyjść na prowadzenie. Wynik cały czas oscylował koło remisu, jednak minimalną przewagę posiadały zawodniczki z Dominikany, które na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 7:8. Polki na prowadzenie wyszły po dwóch blokach na Nuñez, dopiero przy stanie 13:12. W następnej akcji Dominikanki dotknęły siatki próbując zablokować atak Małgorzaty Glinki, dzięki czemu nasz zespół prowadził już 14:12. Do drugiej przerwy technicznej prowadzenie Polek jeszcze się powiększyło (16:13)! Po wznowieniu gry Dominikanki odrobiły straty, jednak spory wpływ miały na to błędy reprezentantek Polski, które dwukrotnie atakując posłały piłkę poza pole gry. Mimo tych błędów zawodniczki trenera Bonitty odzyskały wysokie prowadzenie, które jest również uwidocznione w końcowym rezultacie drugiego seta.
Początek trzeciej odsłony spotkania nie różnił się praktycznie niczym od pierwszych dwóch, gdyż na parkiecie ciągle trwała wyrównana walka. Jedyną różnicą było to, że tym razem minimalną przewagę posiadały zawodniczki z Polski, które niemal cały czas prowadziły różnicą 2-3 punktów. Mocnym punktem naszego zespołu były środkowe, które wyraźnie się rozegrały i swoimi atakami skutecznie utrudniały życie rywalkom. Z biegiem czasu Dominikanki miały coraz większe problemy z przyjęciem mierzonej zagrywki rywalek. Na dodatek Polki spisywały się bardzo dobrze w bloku. W pewnym momencie po ataku Anny Barańskiej biało-czerwone prowadziły już różnicą siedmiu punktów (13:6). Po tak dobrej serii przyszedł czas na chwilę gorszej gry Polek, które straciły cztery punkty z rzędu. Całe szczęście udało się przerwać tą gorszą passę. Co więcej reprezentantki Polski na drugiej przerwie technicznej prowadziły 16:10. Im bliżej końca partii, tym bardziej rosło prowadzenie naszych zawodniczek. Set autową zagrywką zakończyła Annerys Vargas.
Pierwsze piłki czwartej partii zapowiadały zaciętą walkę, gdyż zespoły zdobywały punkty na zmianę i żaden z nich nie mógł objąć większego prowadzenia. Początkowo lepsze okazały się Dominikanki, które na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 6:8. Duży wpływ miały na to błędy własne Polek, które zaczęły pojawiać się coraz częściej. Po wpadnięciu w siatkę przez Małgorzatę Glinkę na tablicy wyników pojawił się rezultat 8:12. W tym momencie trener Bonitta poprosił o czas. Trenerskie rady pomogły, gdyż za przyczyną skutecznego ataku Glinki i bloku na jednej z Dominikanek Polki odrobiły dwa punkty. Chwile później po pojedynczym bloku Agnieszki Bednarek zawodniczki z Dominikany prowadziły już tylko jednym punktem (13:12). Polki dzięki swojej konsekwencji zdołały doprowadzić do remisu 16:16, jednak w kolejnej akcji Barańska zepsuła zagrywkę. Mimo tego błędu siatkarki z Polski chwile później po efektownym ataku Glinki wyszły na prowadzenie 18:17, a w kolejnej akcji po bloku Bednarek i Podolec było już 19:17. Końcówka seta była bardzo nerwowa, jednak formą błysnęła Małgorzata Glinka, która kończyła niemal wszystkie ataki. Mimo dobrej dyspozycji liderki polskiego zespołu, Dominikanki za sprawą punktowej zagrywki Nuñez wyszły na prowadzenie 22:23. Ostatnie trzy piłki okazały się jednak szczęśliwe dla naszych zawodniczek. Najpierw jedna z rywalek dotknęła siatki, w kolejnej akcji Milagros Cabral atakując posłała piłkę daleko w aut, a spotkanie asem serwisowym zakończyła Agnieszka Bednarek.
Wyniki trzeciej kolejki:
Serbia - Korea Południową 3:0 (25:23, 25:23, 25:19)
Tajlandia - Portoryko 3:0 (25:20, 25:20, 25:20)
Polska - Dominikana 3:1 (23:25, 25:19, 25:17, 25:23)
Japonia - Kazachstan 3:0 (25:21, 33:31, 25:21)
Tabela Z P Pkt Sety
1. Serbia 3-0 6 9:2
Japonia 3-0 6 9:2
3. Polska 2-1 5 7:4
4. Korea Płd. 2-1 5 6:6
5. Dominikana 1-2 4 5:6
Tajlandia 1-2 4 5:6
7. Portoryko 0-3 3 2:9
8. Kazachstan 0-3 3 1:9
Program meczów czwartej kolejki:
Serbia - Tajlandia (4.35)
Portoryko - Kazachstan (6.35)
Polska - Korea Południowa (8.35)
Dominikana - Japonia (11.30)
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)