Na sześć godzin przed rozpoczęciem spotkania, czyli o godzinie 18 czasu polskiego, policja w Manaus odebrała zgłoszenie o podłożeniu bomby pod stadionem. Na Arenie Amazonia pojawili się saperzy, którzy pracują nad rozbrojeniem rzekomej bomby. Ładunek ma znajdować się w samochodzie zaparkowanym na terenie stadionu. W tej chwili nie wiadomo, czy trwająca akcja w jakikolwiek sposób wpłynie na to, czy spotkanie Anglii z Włochami odbędzie się zgodnie z planem.
Włoski dziennik na swojej stronie internetowej zamieścił zdjęcie, na którym widać, jak saperzy pracują przy samochodzie, w którym według zgłoszenia, ma znajdować się bomba.
Aktualizacja:
Rzecznik policji militarnej poinformował, że w podejrzanym pojeździe nie znaleziono ładunków wybuchowy. Zgłoszenie wykonał jeden z ochroniarzy, który na oponach zaparkowanego w okolicy stadionu samochodu zauważył proch.