Podczas poniedziałkowego treningu Domenech próbował dwóch wariantów gry. Pierwszy to ustawienie z meczu z Urugwajem. Centralną postacią był Yoann Gourcuff, na lewym skrzydle grał Franck Ribery, po przeciwległej stronie boiska Sydney Govou, a na środku ataku Nicolas Anelka. Z czasem schemat ten uległ zmianie. Na lewą flankę przeniósł się Florent Malouda, Ribery zamienił się pozycjami z Gourcuffem, a Anelka z Govou.
Francuskie media, niezadowolone z postawy zespołu, sugerują kilka zmian. Gra powinna opierać się na gwieździe Bayernu Monachium. Z kolei najlepszą pozycją dla Maloudy wydaje się być lewa strony pomocy.
Florent Malouda spotkanie z Urugwajem rozpoczął na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się dopiero w 75. minucie. Wpływ na taką decyzję trenera miał rzekomo incydent w przeddzień meczu. - Szczerze powiedziawszy, zdarzenie to nie miało miejsca - ucina pomocnik Chelsea. - W przeddzień meczu z Urugwajem popełniłem dwa faule podczas jednego treningu. Domenech bardzo się wówczas rozzłościł, gdyż zagrałem zbyt agresywnie. O tym incydencie jednak już zapomnieliśmy, a ja staram się być gotowy na następny mecz - dodaje Malouda.