Porównując wynik Valentino Rossiego - Włoch w ostatnich testach był nieco wolniejszy niż kilka tygodni wcześniej. Poza Rossim najszybszym zawodnikiem testów był Casey Stoner na Ducati, wolniejszy tylko o jedną dziesiątą sekundy.
- Na testach było bardzo gorąco ale jestem zadowolony z tego, jak się spisałem i czuję że skończyłem wiele z tego, co miałem do zrobienia. Od razu mogłem jeździć coraz szybciej i kiedy jechałem dopiero czwarte okrążenie, było ono tylko o 0.3s wolniejsze od mojego najlepszego osiągnięcia z pierwszych testów. Jestem bliski tego, aby być szybszym o pół sekundy niż w trakcie wcześniejszych testów. Moja jazda jest też bardziej stabilna - powiedział Amerykanin.
- Moje najszybsze okrążenia były zrobione na oponach których używałem podczas przejeżdżania dystansu wyścigowego i to cieszy mnie bardziej niż wszystko inne. Zbliżyłem się do bariery 2min 02s., ale zrobiłem to na zużytych oponach i myślę że to będzie jeden z moich mocnych punktów w tym sezonie. Czuję, że zbliżam się coraz bardziej do odkrycia granicy możliwości opon Bridgestone i czuję się na nich coraz bardziej komfortowo, ale wciąż potrzebujemy trochę więcej pracy.
- Dzisiaj pojeździliśmy motocyklem trochę więcej niż wcześniej, tylko aby zrozumieć kilka rzeczy, nie było to nic ważnego. Niektóre zmiany były dobre, niektóre złe, a ja czuję że zrobiliśmy istotny postęp i definitywnie mamy większą przyczepność. Każdego dnia staram się czegoś nauczyć aby być nieco szybszym. To jest to, co aktualnie zyskuję tymi testami - zakończył Spies.
Spies był najszybszym zawodnikiem z zespołów satelickich, jednak swojego partnera z zespołu - Colina Edwardsa, pokonał o jedyne 0.054s. Bardziej doświadczony Amerykanin testował nowy wahacz, a także oceniał nową elektronikę swojego motocykla.
- Po małych problemach jakie miałem rano, potem musiałem podgonić resztę chłopaków ale udało mi się zrobić sporo dobrych okrążeń i jestem zadowolony z mojego tempa. To był produktywny dzień, czuję że dowiedziałem się kilku rzeczy. Wszyscy testują elektronikę, Yamaha wykonała świetną pracę, ponieważ to co sprawdzałem definitywnie ma wiele dobrych punktów. Posuwają się we właściwą stronę. Może i Yamaha dominowała w poprzednim sezonie, ale nie wybrali najłatwiejszej drogi i nie spoczęli na laurach. Pracowali naprawdę mocno i ulepszyli już świetny motocykl. Kilka tych ulepszeń naprawdę bardzo mi pomogło - powiedział Colin Edwards.
- Popracowałem więcej nad nowym wahaczem i podobają mi się efekty tej pracy. Wygląda na to, że daje on sporo jeśli chodzi o przód i tył motocykla, a mnie daje dużo więcej pewności siebie. Lepiej dzięki temu czuję przód maszyny, co rok temu sprawiało mi nieco problemów.