- To pierwszy nokaut w mojej karierze. Smakuje podwójnie. Nokaut smakuje zdecydowanie lepiej, niż poddanie. To było zaplanowane od początku. Plan był taki, głowa nisko i wchodzimy sierpami. Ładnie weszło na szczękę i było po walce. Wszystko było przepracowane na treningach i wyszło perfekcyjnie - mówił Mariusz Joniak.