Krwawa walka Petera Sobotty na UFC w Londynie. Leon Edwards zwycięża piątą walkę z rzędu

Zdjęcie okładkowe artykułu: AFP / Na zdjęciu: ujęcie z gali UFC
AFP / Na zdjęciu: ujęcie z gali UFC
zdjęcie autora artykułu

Peter Sobotta przegrał z Leonem Edwardsem w walce otwierającej kartę główną gali UFC w Londynie. Pojedynek Polaka został zatrzymany na sekundę przed sygnałem kończącym całe starcie.

W tym artykule dowiesz się o:

Już na samym początku walki Leon Edwards (MMA 15-3-0) trafił Petera Sobottę (MMA 17-6-1) mocnym sierpem, po którym Polak osunął się na matę. Tam jednak urodzony w Zabrzu zawodnik sklinczował z rywalem i próbował z dołu dojść do dogodnej pozycji, aby zaatakować dźwignią.

Na 90 sekund przed końcem rundy obaj wrócili do stójki. W tej płaszczyźnie lepiej pokazał się Sobotta, który świetnie czuł dystans i od czasu do czasu atakował ciosami prostymi. Edwards przez cały czas był jednak niebezpieczny, na co uważał Polak.

Obaj zawodnicy próbowali na początku drugiej odsłony swoich sił w stójce, gdzie ponownie dobrze radził sobie Polak. W pewnym momencie Brytyjczyk doszedł jednak do rywala pod siatką i bez problemów sprowadził do parteru. Na macie Sobotta radził sobie zdecydowanie lepiej i przez cały czas próbował atakować dźwigniami.

Pod sam koniec rundy sędzia podniósł walkę do stójki ze względu na nieaktywność Leona Edwardsa w pozycji z góry. Żaden z zawodników nie próbował jednak wchodzić w wymiany, w których istniałoby ryzyko ewentualnej przegranej przed czasem.

ZOBACZ WIDEO: Naruszczka po FEN 20: byłem bardziej techniczny w klinczu

Trzecia runda była mocno pasywna. Żaden z nich nie robił niczego specjalnego w stójce. Sobotta dopiero w połowie odsłony spróbował sprowadzić walkę do parteru, jednak ostatecznie wylądował na plecach.

Na minutę przed końcem "Rocky" przeszedł za plecy Sobotty, który z każdą kolejną sekundą otrzymywał ogromną ilość ciosów. Sędzia przerwał pojedynek na sekundę przed końcem walki ze względu na nieaktywność Polaka, który po starciu był cały zakrwawiony i porozbijany.

Dla Edwardsa to piąte zwycięstwo z rzędu. W poprzednich pojedynkach zwyciężał z takimi zawodnikami, jak Albert Tumenow, Vicente Luque czy Bryan Barberena.

Peter Sobotta zaliczył nieudany powrót do klatki UFC po blisko rocznej przerwie. Wcześniej Polak odprawiał takich zawodników, jak Nicolas Dalby i Ben Saunders, dzięki czemu zbliżał się do zadebiutowania w rankingu UFC.

Źródło artykułu: