Ronda Rousey: jestem przeciwko testowaniu zawodników na obecność marihuany

East News
East News

Ronda Rousey oburzona karą nałożoną na Nicka Diaza. - To nie ma nic wspólnego ze sportowym współzawodnictwem, te testy są spowodowane względami politycznymi - skomentowała zawodniczka.

14 sierpnia br. Nick Diaz został zawieszony na 5 lat i ukarany grzywną w wysokości 165 tysięcy dolarów za wykrycie w jego organizmie marihuany po starciu z Andersonem Silvą. Ta sytuacja wywołała burzę w środowisku zawodników MMA. Najbardziej kontrowersyjnego komentarza udzieliła Ronda Rousey, wieloletnia przyjaciółka Diaza:

[quote]Wymierzanie kary pięciu lat zawieszenia za marihuanę nie jest w porządku. W ogóle to jestem przeciwko testowaniu zawodników na obecność marihuany. To nie jest środek dopingujący. To nie ma nic wspólnego ze sportowym współzawodnictwem, te testy są spowodowane względami politycznymi.
Nick jest moim bliskim i drogim przyjacielem, więc oczywiście będę go bronić, ale to jest niesprawiedliwe. On tylko palił roślinę, która sprawia mu przyjemność,  został zawieszony na 5 lat.

[/quote]

Inne zdanie na ten temat ma natomiast Glover Teixeira, również zawodnik mieszanych sztuk walki:

Testy na marihuanę nie są przeprowadzane między walkami tylko w dzień walki, więc wygląda na to, że Diaz szukał kłopotów. To czysta głupota dać się złapać w noc walki. On prawdopodobnie palił dużo, ponieważ przekroczył limit. Mój przyjacielu, szczerze mówiąc, to jest prawo i musisz go przestrzegać.

Źródło artykułu: