Przez dziewięć lat zawodowej kariery częstochowianin odmawiał propozycje KSW, podpisując kontrakty z główną konkurencją - MMA Attack, a potem PROMMAC. Federacje te jednak poupadały, więc Michał Kita (16-7) zdecydował się w końcu na podpisanie umowy z Konfrontacją Sztuk Walki.
Czołowy polski "ciężki" zaliczy bardzo ważny pojedynek już w debiucie. Zmierzy się on bowiem z mistrzem organizacji, Karolem Bedorfem (12-2). Dla "Coco" będzie to szansa na już siódmą wygraną z rzędu, z czego drugą w tym roku.
Zabrzanin po raz ostatni walczył w marcu ubiegłego roku. Na PROMMAC 1 we Wrocławiu Kita pokonał przed czasem Mike'a Wessela.
Poza tym spekuluje się, że podczas gali w swoim rodzinnym mieście wystąpi Tomasz Drwal (21-5-1). Z "Gorylem" miałby się zmierzyć mieszkaniec Niemiec Aziz Karaoglu (8-6). Informacji tej nie potwierdził współwłaściciel KSW Maciej Kawulski, ale zdradził, że organizacja rzeczywiście zainteresowana jest takim pojedynkiem.
Wiadomo również, że odbędzie się walka pań na KSW 33. Kamila Porczyk (2-0), która ma na koncie już zwycięstwo z Iryną Shaparenko podczas gali Konfrontacji Sztuk Walki, powalczy z debiutującą w federacji Katarzyną Lubońską (2-0).
W walce wieczoru hitowej imprezy o pas wagi średniej zmierzą się Michał Materla (22-4) i Mamed Chalidow (30-4-2). Mówi się, że walka wieczoru gali w Tauron Arenie Kraków będzie największym starciem nie tylko w historii polskiego, ale również europejskiego MMA.